Ocena napisana: 4. 3. 2022
Pobyt oceniam pozytywnie, choć mam kilka zastrzeżeń. Sprzęt w pokoju jest dużo starszy, co nie miałoby większego znaczenia, ale wypadający prysznic i uszkodzona wtyczka lampy już nie są takie dobre.Wspomnę też o nie do końca czystej lodówce z zapomnianą butelką pet chyba z poprzedniego klientów i kilka pigułek na dywanie. Ponieważ mamy małe dziecko, które czołga się po podłodze, cieszę się, że je znalazłem… może przydałoby się trochę posprzątać. Ale zachwyciła nas kuchnia na pierwszym piętrze, o której nigdzie nie wspomniano. Było trochę naczyń, kuchenka mikrofalowa, toster i czajnik. Restauracja w pensjonacie nie oferuje żadnych posiłków poza niektórymi ciastami. Chociaż jestem dość wybredna, dieta mi odpowiadała. Brakowało mi tylko jogurtu na śniadanie, ale to nie jest złe. Niestety hotel, do którego idziemy na obiad nie przyjmuje płatności kartą, co jest bardzo dużym mankamentem, o czym przekonaliśmy się dopiero po zamówieniu drinków. Podatek turystyczny jest również płatny w hotelu i również tylko gotówką. Spa było super, dużo basenów i rozrywek, duży wybór jedzenia i co najważniejsze frajda dla najmłodszych. Na podstawie rekomendacji odwiedziliśmy również uzdrowisko Jufa, ale nadal nie rozumiem, co ludziom się tam tak podobało. Maleńkie schowki, toalety i 3 baseny + jeden dla dzieci, w bistro jedliśmy zupę gulaszową, której nie było dużo. Więc następnym razem wolałbym zatrzymać się bezpośrednio w hotelu Wolf, a nie w pensjonacie Wolf i cieszyć się spa w Sárvár. Aha, i wolę nie wspominać o placu zabaw, jest w opłakanym stanie... ale może naprawią go, zanim będzie ciepło.