Odkryj to NAJ z Chorwacji i zainspiruj się na następne wakacje nad Adriatykiem!

Oblíbené 0

Nie masz jeszcze ulubionych ofert.

  • W każdej chwili możesz wrócić do ofert
  • Popularne oferty w jednym miejscu
  • Powiadamianie o zmianach w ofertach

Osobiście zweryfikowane: Recenzja pobytu pełnego wycieczek w Pensjonacie Vysoká Stráž w Karkonoszach

Wybierz się do Karkonoszy z Ewą, członkinią naszego zespołu Travelking. Konkretnie do Pensjonatu Vysoká Stráž. Jak minęła podróż, zakwaterowanie, wellness i jedzenie? A jakich miejsc wycieczek nie możesz ominąć?
Osobiście zweryfikowane: Recenzja pobytu pełnego wycieczek w Pensjonacie Vysoká Stráž w Karkonoszach

Informacje dotyczące pobytu w punktach:

  • Czas pobytu: 25.06.2023 - 28.06.2023
  • Zakwaterowanie: Pensjonat Vysoka Stráž
  • Miejsca zakwaterowania to: Karkonosze
  • Podróżowałam: Z partnerem
  • Posiłki: Obiadokolacje
  • Transport: Autobusem

Gdzie i jak pojechaliśmy?

Wybraliśmy się na krótki urlop w Karkonosze, gdzie zatrzymaliśmy się w Pensjonacie Vysoká Stráž. Z Brna jechaliśmy autobusem bezpośrednio do Pec pod Śnieżką, cena biletu wynosiła 329 CZK za osobę. Autobus ten nie kursuje jednak codziennie, dlatego do Brna wróciliśmy z przesiadką w Hradec Králové.

Gdzie się zatrzymaliśmy?

Wyjechaliśmy w Karkonosze na pobyt związany z dużą turystyką, więc szukaliśmy noclegu blisko natury i szlaków turystycznych. Pensjonat Vysoka Stráž, położony na obrzeżach Pec pod Śnieżką, doskonale nadaje się nasze wymagania. Tradycyjny pensjonat położony jest na wzgórzu i naprawdę się spociliśmy, zanim do niego dotarliśmy, ale jego okolice są warte odrobiny wysiłku - z pensjonatu wspaniały widok na wszechobecne wzgórza i rozpościerające się przed nami górskie łąki . Okolica pensjonatu jest bardzo cicha i spokojna, czego dowodem jest również fakt, że pewnego dnia wracając z pieszych wędrówek, przeszkodziliśmy parze małych sarenek śpiących w trawie zaledwie kilka metrów od budynku.

Swobodny nastrój panuje także w pensjonacie i wśród gości. Codziennie rano przy śniadaniu wymienialiśmy z pozostałymi gośćmi miłe pozdrowienia i plany na dzisiejsze wycieczki, a podczas kolacji wspólnie ocenialiśmy wędrówki, przebyte kilometry i zakwasy w mięśniach. Tę przyjazną atmosferę panował w pensjonacie przez cały nasz pobyt. Obsługa była równie przyjemna - po przyjeździe przywitała nas miła recepcjonistka, która zakończyła u nas meldunek (przyspieszyliśmy się dzięki wygodnemu zameldowaniu online z domu), wyjaśniła nam jak to działa w pensjonacie, i zaprowadził nas do naszego pokoju.

Zakwaterowano nas w naprawdę dużym czteroosobowym pokoju bezpośrednio nad tarasem pensjonatu, z którego roztaczał się piękny widok na okolicę. Przestronny pokój zaczynał się od przedpokoju z wieszakami i dużą szafą, który następnie prowadził do łazienki lub sypialni. Stało tam drewniane podwójne łóżko, stolik nocny, drewniana komoda z rzeźbionymi detalami, a nad nią telewizor, stół z krzesłem i jeszcze dwa drewniane łóżka. Pokój był pięknie przestronny i odpowiedni dla rodziny z dwójką dzieci lub grupy czteroosobowej. Na łóżku czekały na nas także ręczniki kąpielowe i ręczniki kąpielowe. Łazienka była nowoczesna i czysta, z prysznicem, toaletą i umywalką z lustrem. Nie zabrakło także kosmetyków – mydła, szamponu i żelu pod prysznic. Choć w łazience nie było suszarki do włosów, można ją wypożyczyć w recepcji, więc ostatecznie niczego w pokoju nam nie umknęło.

Wskazówka: W pensjonacie nie ma możliwości płatności kartą, wszystkie wydatki należy uregulować do wieczora tego dnia. Dlatego radzę mieć przy sobie wystarczającą ilość gotówki, aby w porę opłacić dodatkowe usługi lub wydatki w restauracji. Najbliższe bankomaty znajdują się kilka minut spacerem w Pec pod Śnieżką.

Jak jedliśmy w obiekcie?

W ramach pakietu niepełne wyżywienie serwowane było w restauracji pensjonatu, gdzie każdy pokój miał przydzielony własny stolik. Dostaliśmy stolik w pięknej drewnianej wnęce bezpośrednio pod oknem z widokiem na otaczającą przyrodę, gdzie jedzenie smakowało jeszcze lepiej. Obfite śniadanie w formie bufetu ciepłego i zimnego, które było na bieżąco uzupełniane przez obsługę. Do wyboru było kilka rodzajów szynek, salami, sery w plasterkach, warzywa i kilka rodzajów ciast. Były też smarowidła, masło i dżemy. Bufet gorący zmieniał się codziennie, więc delektowaliśmy się kiełbaskami i oczkami wołowymi, następnego dnia jajecznicą i pieczonymi kiełbaskami lub omletami. Nie zabrakło także słodkości – musli, płatków czekoladowych czy płatków kukurydzianych z jogurtem, świeżymi owocami i ciastami – jednego dnia bublanina,( ciasto z owocami) drugiego strudel serowy. Najbardziej zachwyciły mnie świeże placuszki z pieczonym jabłkiem w środku, które były pięknie chrupiące na zewnątrz, miękkie w środku, jeszcze ciepłe i posypane cukrem pudrem. Nie mogłem się powstrzymać i zrobiłem kolejny krok. Do picia mogliśmy napić się soku owocowego, wody, wybranej przez nas herbaty i kawy rozpuszczalnej, świeżą kawę można było zamówić w barze.

Obiady były dwudaniowe i podawane z możliwością wyboru dzień wcześniej. Podczas naszego pobytu każdego wieczoru próbowaliśmy czegoś innego - smakowało nam dwa rodzaje pieczonego mięsa z frytkami i surówką, domowe knedle ze szpinakiem nadziewane wędzonym mięsem, kawałek wołowiny z sosem hamburgerowym i kluskami czy klopsiki. Opcja niepełnego wyżywienia nie obejmowała napojów. Wszystkie dania były smaczne, a porcje rozsądne, co naprawdę pomogło nam po całym dniu wędrówki.

Restauracja w pensjonacie jest czynna również w ciągu dnia, dlatego w dniu przyjazdu zatrzymaliśmy się tutaj na lunch. Z karty czterech dań wybraliśmy tagliatelle z wołowiną na grzybach w sosie śmietanowym oraz sznycel z kurczaka z serem na wierzchu i pieczonymi ziemniakami. Obydwa posiłki były smaczne i byłem mile zaskoczony, że różniło się od wieczornego menu, więc nie musieliśmy jeść tego samego dwa razy w ciągu jednego dnia.

Jak jedliśmy w okolicy?

  • W typowej górskiej Luční Boudzie gasiliśmy pragnienie w drodze na Śnieżkę. Wewnątrz tradycyjnej szopy zaskoczył mnie nowoczesny terminal samoobsługowy, w którym wybieraliśmy napój (do wyboru była kofola i piwo z lokalnego browaru Paroháč), płaciliśmy kartą, a następnie sami nalewaliśmy drinka. Obsługa była naprawdę prosta – terminal opisywał każdy krok, a nawet graficznie pokazywał, ile napoju jeszcze można nalać. Bardziej głodni od nas mogą odwiedzić restaurację bezpośrednio w Luční Boudzie.
  • Hostinec Hvězda znajduje się w hotelu o tej samej nazwie, w samym centrum Peca pod Śnieżką. Chcieliśmy tylko czegoś małego, więc zjedliśmy smażony ser z frytkami i kluskę jagodową z twarogiem i sosem jagodowym. Oba były doskonałe. Za posiłek wraz z piwem i wodą cytrynową zapłaciliśmy 450 CZK z napiwkiem.
  • Férová palačinárna to bardzo przyjemne miejsce w centrum Hradec Králové, gdzie zjedliśmy wspaniałe naleśniki i pyszną kawę Fair Trade. Zamówiliśmy jeden naleśnik na słono z serem cheddar, pieczonym boczkiem, papryczkami jalapeño i smażoną cebulą oraz drugi na słodko z konfiturą żurawinową i kremem waniliowym - oba były pyszne i naprawdę sycące, inaczej zamówiłbym kolejny. Cennik tutaj również był przyjemny - za jedzenie i kawę zapłaciliśmy około 400 CZK.

Jak było w centrum wellness w pensjonacie?

Zaraz po przyjeździe recepcjonistka zaoferowała nam możliwość relaksu w saunie fińskiej bezpośrednio w pensjonacie (w cenie 200 CZK/os./godz.). Strefa saun obejmuje również basen chłodzący i kilka pryszniców, a także kilka leżaków do relaksu po kąpieli. Ci, którzy nie przepadają za saunami, mogą zarezerwować masaż za dodatkową opłatą.

Gdzie wybrać się na wycieczkę?

  • Nie mogliśmy się doczekać wakacji pełnych turystyki, dlatego już pierwszego dnia rozpoczęliśmy nasz pobyt od krótkiej wycieczki do pobliskiego Wodospad Lisa. Znajdują się one około 2 km od Pensjonatu Vysoká Stráž i prowadzi do nich bardzo przyjemna leśna ścieżka obok potoku. Jeśli nie chcesz wracać do pensjonatu tą samą trasą, możesz wrócić drogą asfaltową. Trasa jest łatwa i bez problemu poradzą sobie z nią nawet dzieci i seniorzy.
  • W Karkonosze udaliśmy się głównie po to, by zdobyć najwyższą górę Czech Śnieżkę. Wspinaczkę rozpoczęliśmy w Szpindlerowy Mlýn, skąd trasa wiodła przez ośrodek Svatý Petr i dalej leśną ścieżką po kamienistym kamieniu ścieżka. Las został stopniowo zastąpiony kamiennym zboczem, którym dotarliśmy na grzbiet w pobliżu punktu widokowego Kozí hřbety. Następnie trasa wiodła dalej równiną do łąkowa szopa, a następnie przez Torfowisko Upa aż do chaty Slezský dům. Ostatnią częścią trasy było właściwe wejście na Śnieżkę – na szczyt dotarliśmy po około 4 godzinach i 45 minutach marszu i przebyciu ponad 11 kilometrów. Ponieważ ogarnęło nas zmęczenie, wróciliśmy już kolejką linową do Pec pod Śnieżką. Bilet na kolejkę linową kosztował nas 240 CZK za osobę dorosłą.
  • Pogoda nam dopisała, dlatego ze szczytu Śnieżki mogliśmy cieszyć się wspaniałymi widokami na przyrodę Czech i Polski. Odwiedziliśmy także kaplicę św. Vavřinec i wysłaliśmy do domu pocztówkę z najwyższych oddziałów Poczty Czeskiej w Czechach. Pocztówki i znaczki kupowaliśmy bezpośrednio w budynku poczty na Śnieżce, gdzie są też stoły z ławkami i długopisy do wypożyczenia. Wygodnie napisaliśmy pozdrowienia, ostemplowaliśmy je oryginalnymi pieczątkami i wrzuciliśmy do przygotowanego pudełka. Pocztówka dotarła do domu po około tygodniu.
  • Drugiego dnia postanowiliśmy odpocząć, więc pojechaliśmy odwiedzić uzdrowisko Jańskie łaźnie. Zobaczyliśmy tu kolumnadę zdrojową, kościół oraz wiele urokliwych górskich drewnianych domów i willi o typowej architekturze.
  • Idąc przez miasto dotarliśmy do Ścieżka w koronach drzew. Jest to bardzo popularna atrakcja w postaci drewnianego chodnika, który wyprowadził nas na wysokość ponad 42m – czyli naprawdę na szczyty koron drzew! Z chodnika roztaczał się urzekający widok na Jańskie Lázně, okoliczne góry i świeżą przyrodę. Wejście na Ścieżkę w Koronach Drzew kosztuje 350 CZK za osobę dorosłą, odważni mogą zjechać na sankach za dodatkową opłatą 50 CZK.
  • Wybraliśmy się na krótszą wycieczkę szlakiem turystycznym Wokół Pec (5,1 km). Prowadzi także bezpośrednio do Pensjonatu Vysoká Stráž i po łatwej trasie przez las, obok Zielonego potoku i przez górskie miasteczko. W ten sposób trasa pokazała nam całe piękno Pecy pod Śnieżką.
  • W drodze do domu przesiedliśmy się w Hradec Králové, więc odwiedziliśmy także to królewskie miasto. Nigdy wcześniej nie byłam w Hradcu i muszę przyznać, że miasto miło mnie zaskoczyło swoim pięknem – przeszliśmy przez jego historyczne centrum z kamienicami, zobaczyliśmy gotycką katedrę św. Ducha, barokowy ratusz i Biała Wieża. Spacerowaliśmy ładnie zagospodarowanym nabrzeżem Łaby i wreszcie odpoczęliśmy nad stawem w bardzo przyjemnym parku Šimkovy sady. Nie tylko kaczki i łyski zielononóżki, ale także nieustraszone nutrie dotrzymywały nam towarzystwa.

Końcowa ocena pobytu w Pensjonacie Vysoká Stráž

Pensjonat Vysoká Stráž doskonale spełnił nasze oczekiwania z pobytu z wędrówkami po Karkonoszach. Dużą zaletą pensjonatu jest jego położenie w pobliżu spokojnej przyrody i szlaków turystycznych, a jednocześnie zaledwie kilka minut spacerem od centrum Pec pod Śnieżką. Największe wrażenie zrobiła na nas jednak przyjazna atmosfera i dobre samopoczucie, jakie panowało wśród gości i personelu. W przestronnej sali z widokiem na okoliczne wzgórza niczego nam nie brakowało, obiadokolacja była smaczna i urozmaicona. Z wycieczek polecam trasę Okolo Pec prowadzącą w pobliżu pensjonatu, chodnik w koronach drzew i wspinaczkę na Śnieżkę.


👍Pobyt w Pensjonacie Vysoká Stráž został osobiście zweryfikowany przez Evę, członkinię zespołu Travelking, która ze spokojnym sercem może Państwu polecić jego wizytę. Inne osobiście zweryfikowane hotele możesz zobaczyć tutaj.

Autor artykułu:

Aktualizacja: 2. 7. 2024

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Najlepiej sprzedające się pobyty

Zainspiruj się najlepiej sprzedającymi się pobytami z ostatniego tygodnia