Ocena napisana: 8. 6. 2025
Ogólnie bardzo podobał nam się nasz pobyt i wróciliśmy zrelaksowani. Ale jest wiele do poprawy, niedociągnięcia nie zepsuły naszego pobytu, nie jesteśmy ludźmi, którzy szukają niedociągnięć. Pozytywy: świetna lokalizacja, blisko do zabytków (Wyszehrad, bazylika Ostrihom), wieczorne spacery po okolicy, nad staw, spokojna okolica domków letniskowych. Pokoje chyba najgorsze w hotelu, poddasze, malutkie, stare meble, mały świetlik bez zaciemnienia i moskitiery. Reklamowana klimatyzacja w ogóle nie działała, wentylacja przez okno - w nocy do pokoju wleciał szerszeń. Ściany "z papieru", rano hałas z sąsiednich pokoi, kaszel, krzyk dziecka, krzyki na korytarzu, więc "pobudka" o 7. Wifi w pokojach nie działało. Jedzenie wyśmienite, wybór wystarczający, ekspres do kawy się psuł, kawa filtrowana uzupełniana. Jedzenie nie było opisane po angielsku. Na śniadanie była naprawdę kiepska margaryna, brak masła, mało owoców, ale jedzenie było uzupełniane. Wellness super, czysto, mało leżaków ale wystarczało, w hotelu było minimum ludzi. Woda nadmiernie chlorowana pierwszego dnia, potem ok, temperatura zmienna ale przyjemna, basen zewnętrzny nagrzewał się dość szybko. Sauny tuż przy basenie więc brak prywatności, tylko 3 z 5 działały cały czas, prześcieradła w większości niedostępne. Masaż - świetny, w dobrej cenie, jednak pokój do masażu wyglądał jak magazyn, ostre światło przez cały czas i brak relaksującej muzyki, co jest ważne podczas masażu dla idealnego relaksu. Masażystka następnie obsługiwała w spa, prawdopodobnie brakowało personelu, co było słabym ogniwem hotelu. Najgorsze było sprzątanie, w zasadzie odbywa się dopiero po wyjeździe, kiedy brudne prześcieradła są wyrzucane za drzwi i leżą na podłodze, więc po przyjeździe trzeba dosłownie brodzić do pokoju. 1 ręcznik na osobę na cały pobyt, używany również w spa, z ręką na sercu, ja też nie biorę codziennie czystego do domu, ale jak się wycieram ręcznikiem po basenie, to chcę się na nim położyć na zewnątrz, a potem użyć go jeszcze raz w saunie "pod spodem" i wieczorem po prysznicu, a to 5 dni pobytu? Również na zewnętrznym miejscu do siedzenia było oczywiste, że nie jest bardzo sprzątane, wgniecione kółka do napojów na stole, przepełnione popielniczki, pajęczyny ... Mimo to oceniamy pobyt jako jeden z najlepszych pod względem relaksu, "relaksującego" otoczenia, niewielu ludzi, tylko kilka rzeczy do "dokręcenia" :-)