Ocena napisana: 20. 11. 2017
Na wstępie muszę powiedzieć, że z ogólnego punktu widzenia byliśmy w zasadzie zadowoleni z naszego pobytu. Praktycznie niczego nam nie brakowało, nic nas nie raziło, ale też specjalnie nie ekscytowało. Z globalnego punktu widzenia mogę powiedzieć, że zakwaterowanie jest w przyjemnym otoczeniu, hotel wygląda na stosunkowo nowy i dobrze utrzymany, personel jest bardzo miły i pomocny, łaźnie termalne są średnie i powiedziałbym, że utrzymanie tutaj jest trochę słaby. Jednak na ogólne wrażenie zawsze składa się wiele szczegółów, a ja osobiście bardzo często dostrzegam szczegóły. Jeśli wezmę to od początku: - Przyjazd i parking: w dokumentach rezerwacji jest napisane, że parking jest bezpłatny bezpośrednio przy hotelu dla gości. To wszystko prawda, ale kiedy pierwszy raz przyjedziesz do hotelu jako turysta nieznający tutejszych warunków, przekonasz się, że nikt nie otworzy Ci bramy na parking. Trzeba więc zawrócić i zaparkować w najbliższym najodpowiedniejszym miejscu - w naszym przypadku oraz w przypadku turystów z Czech przyjeżdżających z nami w tym samym czasie, w następnym hotelu :-) Następnie trzeba przejść ok. 150 -200 m do recepcji, gdzie należy zgłosić swoją rezerwację oraz podać numer rejestracyjny marki pojazdu. Potem wszystko gotowe - podchodzisz do barierki, kamera usuwa twój znacznik, szlaban otwiera się i parkujesz. Mnie osobiście to nie przeszkadza, ale niektórym może :-) Poza tym można by to załatwić mailowo lub telefonicznie, gdyby zapytali o numer rejestracyjny pojazdu w momencie rezerwacji, to byłoby możliwe zaparkowanie bezpośrednio przy hotelu. Możliwe jednak, że wybraliśmy złą procedurę - tuż obok parkingu hotelowego znajduje się płatny parking uzdrowiska, więc możliwe jest, że można zaparkować na tym parkingu, a następnie przejechać na parking hotelowy za darmo. Nie wiem, jeszcze nie sprawdzałem... więc może się mylę. - Zameldowanie: wszystko w porządku, rezerwację zrobiliśmy przed tym e-mailem, wszystko działało, karty zakwaterowania, bransoletki do spa były przygotowane, personel był miły i pomocny, wszystko zostało dokładnie wyjaśnione i opisane. - Zakwaterowanie i pokój: Hotel wygląda praktycznie jak nowy, budynek jest w idealnym stanie, wszystko jest czyste. Otoczenie hotelu jest ogólnie przyjemne, bez komentarzy iz pochwałami. Jeśli chodzi o sam pokój - wygląda bardzo dobrze, ogólnie zakwaterowanie jest przytulne i przyjemne. Byliśmy z dziećmi, więc potrzebowaliśmy pokoju z dostawką, która jest z kuponem na dodatkową opłatę, ale to nic dramatycznego - 15 Euro za dobę za cały pokój. W pokoju znajduje się obszerne podwójne łóżko i jedno dodatkowe łóżko, stolik kawowy z krzesłem, szafa, biurko do pracy z krzesłem, minibar oraz szafa ścienna z półką na buty przy wejściu. Na podłodze leży bardzo przyjemny i miękki dywan. Wszystko jest dostrojone do brązowo-beżowych odcieni i tworzy ogólne wrażenie przytulnego. Powierzchnia nie jest duża, ale wystarczająca. Obejmuje łazienkę z toaletą. Jest dostrojony do tych samych odcieni. Dla zobrazowania, wielkość łazienki jest praktycznie taka sama jak w bloku - na podstawie płytek szacuję 180x160 cm :-) Do wyposażenia użyto wysokiej jakości materiałów, ale jest jeden szczegół, który to psuje tutaj, czyli parawan prysznicowy. W łazience standardowa wanna, wzdłuż której znajduje się „plastikowa” zasłona pełniąca funkcję parawanu prysznicowego, która w momencie chęci wzięcia prysznica dzięki nieodkrytemu dotąd zjawisku fizycznemu całkowicie przylega do ciała. Więc albo walczysz z zasłoną podczas brania prysznica, albo ją odsuwasz i robisz basen na podłodze :-) Chyba nie rozumiem tego szczegółu, bo jak już mówiłem, łazienka wyposażona jest w relatywnie wysokiej jakości i zdecydowanie nie najtańsze materiały, więc nie mogę zrozumieć, dlaczego tak się nie stało w związku z niepotrzebną już inwestycją w klasyczny stały ekran (nawet jeśli plastikowy). Jednocześnie trochę niepokoił mnie inny szczegół, jakim była stosunkowo duża zmienność temperatury wody podczas kąpieli – w zasadzie nie można było ustawić stałej temperatury wody, która wahała się praktycznie od zimnej do bardzo wysokiej, co nie jest do końca bezpieczne dla dzieci, a już na pewno nie dla innych przyjemne. Nie wiem co to może być - nie pytałem. Na początku pierwszego dnia myślałem, że to chwilowy problem i może coś się dzieje z hydrauliką, ale potem trwało to przez cały pobyt. Zawsze można było to trochę złagodzić, pozwalając wodzie spłynąć przez dość długi czas. Bateria termostatyczna pewnie by to rozwiązała, ale kto wie... :-) - Jedzenie: pierwszy obiad trochę nas zaskoczył. Systematycznie wszystko jest w porządku zgodnie z ofertą - czyli obiadokolacje w formie bufetów, do wyboru min. 4 posiłki, 2 dodatki, zupa, warzywa, deser. Pierwszy obiad u nas był w niedzielę, a kucharz, chyba zmęczony gotowaniem przez cały tydzień, jakoś nie do końca wytrzymał tę niedzielę. Wołowina w jakimś sosie była ewidentnie niedogotowana, nie dawała się nawet dobrze pokroić, w środku była praktycznie czymś pomiędzy "rzadkim" a "średnim" i też nie do końca smakowała :-) Pierwotnie nie miała być być stek, ale duszona wołowina w sosie :-) Kolejne wieczory były już diametralnie różne - jedzenie było dobrze ugotowane, stosunkowo smaczne, więc bez dalszych komentarzy. Ale nie pozwolę sobie tutaj na komentarz innego szczegółu - dania nie zostały opisane z nazwy. Jasne, to wysypka i mogę zapytać, co to jest, jeśli nie wiem… Ale kiedy praktycznie co drugi klient pyta kelnera, dziwię się, że ktoś nie myśli o daniu karty do posiłku. .. Często tak było, a mianowicie z daniami, z których nawet nie można się domyślić, z jakiego mięsa są zrobione, z jakim sosem itp. Do obiadu nie ma napoju, więc trzeba kupić napój. Niby nic nadzwyczajnego, ale kubek wody z kranu do obiadu, moim zdaniem, zdecydowanie poprawiłby wrażenie obiadu. Śniadania były w porządku, wszystkie w formie bufetu, było dużo jedzenia i wystarczający wybór. - Kąpiele termalne: Thermalpark to w zasadzie klasyczna łaźnia termalna, która najwyraźniej już coś pamięta, a spustoszenie czasu nieustannie daje się na nich we znaki, podczas gdy powiedziałbym, że konserwacja jest nieco trudna. Odwiedziliśmy to uzdrowisko już w okresie zimowym (druga dekada listopada), co oznacza, że dostępna jest cała część wewnętrzna, aw części zewnętrznej czynny jest ciepły basen (36-39°C) i jeden basen z wodą Myślę, że około 26-29°C. Dużym plusem jest to, że możesz iść do spa w kostiumie kąpielowym prosto z pokoju hotelowego i to samo z powrotem, więc nie jesteś zależny od publicznej szatni i nie musisz włóczyć się po okolicy. Moim zdaniem spa nie ma dużej pojemności w tej zimowej operacji, baseny są raczej mniejsze. Wewnątrz znajduje się jeden tak zwany basen wellness, w którym znajdują się bicze wodne, jacuzzi, kilka „leżaków bąbelkowych”, następnie grzybki wodne, malutka jaskinia, a następnie przeciwprąd (lub, po pełnym uruchomieniu, coś w rodzaju „dzika rzeka”, gdzie jednak uczestnicy wycieczki prawdopodobnie nie rozumieją sensu, więc odrzutowce próbują wykorzystać ją jako jacuzzi. Potem zdarzają się niezręczne sytuacje, kiedy Ty i Twoje dzieci chcecie przebiec rwąca rzeka, ale na brzegach stoją emeryci z komentarzami i nieżyczliwymi spojrzeniami... (ale wiemy, że... o czym będę pisać :-) )... To tylko kolejny ze szczegółów, które napisałam o wyżej... Do tych szczegółów zalicza się też np. szczegóły stanu technicznego budynku - np. duży otwór wykuty w blaszanym przewodzie klimatyzacji, w grocie przy kilku elementach okładziny basenu odnowy biologicznej wypadły, niektóre spoiny między płytkami basenu są już nieco zużyte. Tutaj widać to, co już powiedziałem, że konserwacja sprzętu jest oczywiście w jakiś sposób ważna.W przeciwnym razie my i dzieci byliśmy w zasadzie zadowoleni z ogólnego wrażenia spa, cel został spełniony, ale dowiedzieliśmy się, że ten typ jest nie całkiem najbardziej odpowiedni dla rodzin z mniejszymi dziećmi. Ogólnie rzecz biorąc, przytłaczająca większość ludzi tutaj to ludzie starsi, a to spa bardziej przypomina relaksującą „basen-plażę” i wydaje mi się, że wybryki nieletnich uczestników denerwują pozostałych uczestników… Letnia operacja prawdopodobnie będzie inna - Nie mogę tego ocenić, ale kompleks ma oczywiście stosunkowo duże przestrzenie i basen, więc latem musi być o wiele ciekawiej.