Ocena napisana: 1. 9. 2020
Okolice pensjonatu Hurikán bardzo ładne, część miasta jest fascynująca, pouczająca, wystarczy przejść w 1 dzień. Na voucherze podano: masaż - nie był - zgodnie z komunikatem masażystka zachorowała - na stadionie pływackim powiedziano nam, że tak jest stale - ludzie domagają się masażu, który na stałe nie jest, chociaż jest wymieniony na voucherze. Nie było więc masażu, ale zostało to zrekompensowane poprzez zaoferowanie napoju lub napojów do kolacji dla wszystkich zainteresowanych - skorzystaliśmy z napoju i napojów bezalkoholowych do kolacji. Co do jedzenia : brak kolacji w ofercie, 2 dnia dosłownie wylądował sos pomidorowy na stole, 1 dnia frytki i kawałek mięsa i ostry sos z pieprzem. Brak zupy, co nas zdziwiło, bo zazwyczaj zupa jest wliczona w kolację i niepełne wyżywienie. W pokoju był telewizor, ale nie był włączony. Kiedy zapytaliśmy dlaczego, powiedziano nam - nie łapiemy połączenia itp. Nie było mini basenu, mini piłka nożna oparta o ścianę na korytarzu, więc nawet nie prosiliśmy o skorzystanie z niej. W pokoju nie było suszarki do włosów. Kelner niepomocny po przyjeździe, odesłał nas. Przyjechaliśmy 7 minut wcześniej niż podano na voucherze - gdzie indziej w takiej sytuacji nie było problemów i chętnie przynajmniej wpuścili nas do restauracji. Pobierając dodatkową opłatę, kelner chciał nas obciążyć + 2 dodatkowe noce weekendowe - zgodnie z wcześniejszą komunikacją Travelking, uzgodniono, że pobierana będzie tylko 1 noc weekendowa - z soboty na niedzielę, ale nie z poniedziałku na wtorek. Byliśmy zaskoczeni, że personel nie chciał zobaczyć OP, kiedy się zameldowaliśmy, a my również nie otrzymaliśmy dowodu dodatkowych opłat. Łazienka w pokoju była zimna i wilgotna. Basen niesamowity, obsługa tam (nie należąca do pensjonatu) pomocna i przyjazna, niestety sauna nie działała, co też było w bonusach pobytu, ale pan w restauracji powiedział nam, że to nie ich problem. Śniadania urozmaicone, obiadokolacje bardzo słabe. Nie dostaliśmy nawet propozycji drinków - tylko wiadomość od obsługi - więc co ja mogę? Więc napoje spożywaliśmy w innej restauracji niż zakwaterowanie. Dla nas - okolica piękna, ale nie dla Huraganu. Jak dotąd najgorszy pobyt z Travelking.