Informacje o pobycie w punktach
- Termin pobytu: 20.08.2023 - 23.08.2023
- Zatrzymaliśmy się w: Sirius Hotel **** Superior
- Lokalizacja zakwaterowania: Balaton
- Podróżowałam: Z rodziną i psem
- Posiłki: Obiadokolacje
- Transport: Samochodem
Gdzie i jak pojechaliśmy?
Postanowiliśmy spędzić koniec sierpnia nad Balatonem. Wyruszyliśmy w czterodniową podróż z Brna samochodem i podróż zajęła nam około czterech godzin czystego czasu. Kupiliśmy winietę autostradową na Słowacji i Węgrzech, które można kupić z wyprzedzeniem online. Węgierską pieczątkę kupiliśmy na granicy, po prostu musisz mieć gotówkę, forinty lub euro, ponieważ nie przyjmują kart. Mniej więcej w połowie podróży zrobiliśmy sobie dużą przerwę, ponieważ podróżowaliśmy z naszym 3-letnim synem i zatrzymaliśmy się w węgierskim mieście Györ w zoo. Zoo było mniejsze, ale zdecydowanie jedno z najładniejszych, jakie kiedykolwiek odwiedziłem. W rzeczywistości w przypadku kilku zwierząt można było wejść bezpośrednio do pawilonu, a nawet nakarmić niektóre z nich. Obserwowaliśmy karmienie żyrafy z odległości kilku centymetrów i było to dla mnie wspaniałe doświadczenie! Tylko uwaga, węgierskie drogi w pobliżu Balatonu są trochę dziurawe, więc dla tych, którzy nie czują się komfortowo w samochodzie, polecam sięgnąć po Kinedryl :-)
Jak było z parkingiem?
Hotel ma duży parking, nie musisz się martwić, że nie będzie dla ciebie miejsca. Parking jest za szlabanem, dzwonisz dzwonkiem i recepcja cię wpuści. Opłata za parking wynosi 3 euro za noc, nie było potrzeby wcześniejszej rezerwacji.
Gdzie się zatrzymaliśmy?
Zatrzymaliśmy się w Hotel Sirius ****superior, który znajduje się prawie nad brzegiem Balatonu w mieście Keszthely. Hotel został otwarty tej wiosny i to naprawdę widać. Tak piękne i czyste pokoje, wszystko nowe, designerskie i gustownie zaprojektowane. Byliśmy pod bardzo dużym wrażeniem. Hotel ma 4 piętra, w tym parter z recepcją, restauracją, barem, pięknym i dużym spa, pokój zabaw dla mniejszych i większych dzieci, a także pokój zabaw dla dorosłych ze stołem bilardowym, cymbergajem, rzutkami i piłką nożną. Wszyscy w recepcji i ogólnie w hotelu byli bardzo przyjaźni, jednak nie z każdym można było rozmawiać w 100% po angielsku, dominował niemiecki. Od czasu do czasu próbowaliśmy węgierskiego, co personel doceniał.
Nasz pokój miał duże i wygodne łóżko typu king size, telewizor, biurko z krzesłem i fotel z lampką. Dodatkowo mieliśmy łóżeczko turystyczne ustawione dla naszego malucha. W każdym pokoju znajduje się klimatyzacja, którą można dostosować do własnych preferencji. Jako miłą niespodziankę, hotel przygotował butelkę lokalnego wina i czekoladowe trufle na powitanie, co było bardzo miłe. Łazienka miała kabinę prysznicową i ogólnie wyglądała jak coś z magazynu mieszkaniowego, co właściwie można powiedzieć o całym hotelu.
Z jednej strony hotelu można zobaczyć bezpośrednio Balaton, te pokoje są za dodatkową opłatą. Druga strona wychodzi na parking, ale nadal można zobaczyć trochę zieleni. Pokoje mają balkon ze stołem i krzesłami, ale niestety akurat w czasie naszego pobytu na zewnątrz było naprawdę dużo komarów i wieczorem nie dało się siedzieć na balkonie. Ale hotel oferował wiele atrakcji również wewnątrz, więc nie miało to żadnego znaczenia.
Jak jedliśmy w miejscu zakwaterowania?
Mieliśmy obiadokolacje w hotelu i muszę powiedzieć, że wszyscy byliśmy bardzo zadowoleni. Śniadania i kolacje były w stylu bufetowym, a menu było zróżnicowane. Śniadanie na ciepło obejmowało jajka, różne kiełbaski i bułki, fasolę i pieczone pomidory. Do wyboru było również kilka rodzajów szynki, salami, serów, mnóstwo owoców i szczególnie pyszne słodkie i pikantne wypieki, a także świeże naleśniki, mleczna owsianka z ryżu i kaszy manny oraz płatki zbożowe. Byłem również bardzo zadowolony z wyboru różnych rodzajów mleka roślinnego. W menu śniadaniowym jest również sok i woda oraz dobra kawa.
Kolacja również zawsze nam smakowała. Problem z kolacjami w formie bufetu polega na tym, że nie mogę się zdecydować, bo chcę wszystko i często na moim talerzu pojawiają się dziwaczne kombinacje, takie jak dorsz z puree ziemniaczanym, gnocchi z pesto, spaghetti bolognese i filet z kurczaka z pieczonymi ziemniakami. Ale naprawdę było warto, każdego wieczoru był wybór opcji mięsnych i bezmięsnych, którym towarzyszyły różne sałatki i owoce oraz mnóstwo deserów. Pyszny mus czekoladowy, tort sachera i creme brulée. Napoje do kolacji zamawia się osobno, a rachunek jest wypisywany do pokoju. Ponadto, muszę wyrazić uznanie dla baru i barmana, który mieszał doskonałe koktajle. Spróbowaliśmy kilku i wszystkie były tego warte. Prawie każdego wieczoru siedzieliśmy w hotelowym lobby i graliśmy w karty lub graliśmy w bilard, cymbergaja, rzutki i piłkarzyki.
Jak jedliśmy w okolicy?
Każdego dnia podczas podróży było około 34 stopni, więc zwykle jedliśmy jakąś przekąskę zamiast lunchu. Pewnego dnia wybraliśmy się jednak do sąsiedniego portu, gdzie znajdowała się restauracja o nazwie Oporto Étterem Keszthely ze świetną oceną w Google Reviews. Kiedy dotarliśmy na miejsce, restauracja była pusta, co było trochę smutne, ale daliśmy jej szansę i poszło nam bardzo dobrze. Wszyscy cieszyliśmy się i próbowaliśmy węgierskiego lechona lub gulaszu, a także ryby z frytkami i wszystko było pyszne. Ceny były wyższe, zaczynając od około 5000 forintów za danie główne, ale było warto.
Wzdłuż ścieżki rowerowej w kierunku głównego molo znajdowało się wiele pubów i restauracji, z węgierskimi klasykami, straganami z lángos i tak dalej, więc miejsca do jedzenia są obfite. Ostatniego dnia zjedliśmy również lunch w hotelowym barze wellness i po raz kolejny potwierdziliśmy, że lokalni szefowie kuchni po prostu wiedzą, jak to zrobić.
Jak wyglądało centrum wellness w hotelu?
Hotel posiada duże wellness z basenami termalnymi i saunami. Oprócz klasycznych basenów bąbelkowych z dyszami do masażu, znajduje się tam również basen wrażeń, tak zwana dzika rzeka, gdzie prąd unosi cię dość szybko i jest zabawny nawet dla dzieci. Jest też basen dla dzieci w części krytej, gdzie dzieci bawiły się zabawkami wodnymi, a personel nie miał nic przeciwko. Można również popływać w jednym z basenów na zewnątrz, gdzie dwa razy dziennie odbywają się zajęcia animacyjne, ćwiczenia i tańce w wodzie. Zaraz potem animatorzy przechodzili do basenu dla dzieci i tam również zajmowali się zabawą. Możliwe, że program animacyjny działa tylko w sezonie, nie jestem pewien. Ale wszystkim w naszej grupie się podobało - zarówno dzieciom, jak i dorosłym.
Spa oferuje również masaże, ale trzeba zarezerwować z wyprzedzeniem. Mój szwagier spróbował masażu i był bardzo zadowolony i powiedział, że naprawdę się zrelaksował podczas 30-minutowego masażu.
Niestety nie wypróbowaliśmy sauny, ponieważ było bardzo gorąco, ale w hotelu dostępnych jest kilka saun. Jedną z nich jest sauna zewnętrzna z widokiem na Balaton.
Ponadto doceniłam fakt, że za opłatą 2600 forintów za osobę można było pozostać w spa w dniu wyjazdu. Tak więc wymeldowaliśmy się o 11 rano, a następnie pozostaliśmy w spa do 18:00, po czym wróciliśmy do domu.
Gdzie wybrać się na wycieczkę?
Pierwotnie planowaliśmy dużo wycieczek po okolicy, ale ostatecznie ze względu na upał, na zmianę korzystaliśmy głównie z basenów w hotelu i pływania w Balatonie. Hotel posiada własny, prywatny pomost z wygodnym zejściem do wody.
Któregoś dnia wybraliśmy się na wycieczkę rowerową ścieżką rowerową wzdłuż wybrzeża. W hotelu można wypożyczyć rowery, myślę, że klasyczne rowery kosztują 2000 HUF za godzinę, a rowery elektryczne kosztują 3000 HUF za godzinę. W ofercie znajdują się także foteliki dziecięce i kaski. Dotarliśmy do głównego molo, gdzie znajduje się słynne koło widokowe, którego oczywiście musieliśmy spróbować. Koszt atrakcji to 2500 HUF za osobę dorosłą, dzieci do lat 3 mają wstęp bezpłatny. Z molo co godzinę odpływa także zabytkowa drewniana łódź na rejs po Balatonie. Tuż obok molo znajduje się piękny plac zabaw dla dzieci, który był w cieniu i z ławeczkami dla rodziców.
Końcowa ocena pobytu w Hotelu Sirius ****superior
„Zaraz po opuszczeniu Hotelu Sirius **** zaczęliśmy uzgadniać, kiedy przyjedziemy ponownie. Naprawdę podobał nam się nasz pobyt, hotel jest pięknie umeblowany i wyposażony, myślę, że masz do dyspozycji wszystko, czego potrzebujesz. Nadaje się zarówno dla młodszych, jak i starszych par, a także dla rodzin z małymi dziećmi, które są bardzo miło liczone i traktowane. Jedzenie było doskonałe, urozmaicone i każdego dnia była inna oferta. Strefa wellness była piękna, utrzymana w czystości i każdy znalazł coś dla siebie – ciche baseny z dyszami masującymi, dziką rzekę czy brodzik dla dzieci. Okolica jest bardzo ładna, ogólnie spokojna i nie mogę się doczekać, aby ją bliżej poznać następnym razem.”
👍 Pobyt w Hotelu Sirius**** Superior został osobiście zweryfikowany przez Ivę, członkinię zespołu Travelking, która ze spokojnym sercem może Państwu polecić jego wizytę. Inne osobiście zweryfikowane hotele możesz zobaczyć tutaj.