Największe zniżki roku już tutaj są! Wybierz swój pobyt TravelBomba ze zniżką 30%!

Oblíbené 0

Nie masz jeszcze ulubionych ofert.

  • W każdej chwili możesz wrócić do ofert
  • Popularne oferty w jednym miejscu
  • Powiadamianie o zmianach w ofertach

Osobiście zweryfikowane: Recenzja pobytu z wellness w Hotelu Gwarna **** w Polsce

Wybierz się wraz z Ewą, członkiem naszego zespołu Travelking. Konkretnie do Hotelu Gwarna **** w Legnicy. Jak wyglądała podróż, zakwaterowanie, wellness i jedzenie? I jakich miejsc na wycieczkę nie można przegapić? Tego wszystkiego się dowiesz.
Osobiście zweryfikowane: Recenzja pobytu z wellness w Hotelu Gwarna **** w Polsce

Informacje o pobycie w punktach

  • Termin pobytu: 15 lipca 2023 r. - 17 lipca 2023 r.
  • Zatrzymaliśmy się w: Hotel Gwarna ****
  • Lokalizacja zakwaterowania: Polska
  • Podróżowałam: Z moim partnerem
  • Posiłki: Obiadokolacje
  • Transport: Autobusem

Gdzie i jak pojechaliśmy?

Pojechaliśmy autobusem z Brna do miasta Legnica, gdzie znajduje się Hotel Gwarna. Podróżowaliśmy z jedną przesiadką w Pradze, a następnie wróciliśmy do Brna z przesiadką na FlixBusa we Wrocławiu. Jeśli planujesz podróż autobusem do Legnicy, polecam jechać przez Wrocław, który jest znacznie wygodniejszy i przyjemniejszy.

Gdzie się zatrzymamy?

Hotel Gwarna *** nie można przegapić - znajduje się tuż przy ruchliwym skrzyżowaniu i blisko historycznego centrum miasta. W recepcji przywitała nas miła recepcjonistka, która doskonale mówiła po angielsku, a zameldowanie przebiegło bez żadnych problemów. Nasz pokój znajdował się na 4 piętrze hotelu, podobnie jak restauracja Panorama i centrum odnowy biologicznej, co było wielką zaletą. Wjechaliśmy windą na czwarte piętro.

Zatrzymaliśmy się w komfortowym pokoju dwuosobowym i uważam, że udogodnienia były ponadstandardowe. Po wejściu do pokoju ucieszyło mnie duże lustro, w którym można było zobaczyć całą sylwetkę (co nie jest zbyt powszechne w hotelach), schowek na buty i mnóstwo wieszaków. Przestrzeń do przechowywania była kontynuowana przez dużą szafę z wieszakami i półkami, w której znajdował się również sejf. W pokoju znajdowało się również biurko z krzesłem, które zawierało przydatne informacje o polityce hotelu w kilku językach, menu restauracji i reklamę usług przewodnika turystycznego po mieście. Znajdowała się tam również szafka z lodówką, mały stolik z krzesłem i oczywiście duże łóżko, które spało idealnie. Pokój posiadał również balkon z widokiem na wieże katedry i okoliczne dachy. Balkon był wspólny dla kilku pokoi, ale podczas naszego pobytu nie spotkaliśmy na nim innych gości. Byłem zachwycony zasłonami okiennymi, które można było podciągnąć po bokach do ściany i równolegle na środku, dzięki czemu nie było niewygodnej przerwy między dwiema zasłonami, aby wpuścić światło. Mimo że bar na dachu znajdował się bezpośrednio nad naszym pokojem, okna i zasłony doskonale izolowały hałas i światło, a ja świetnie się wyspałem, mimo że miałem problemy z zasypianiem. W pokoju był również telewizor i telefon z połączeniem do recepcji, ale nie korzystaliśmy z nich. Prawie nie wyłączyliśmy klimatyzacji ze względu na rekordowo wysoką temperaturę.

Pokój obejmował łazienkę, której również nie można nic zarzucić. Znajdował się tam duży prysznic z kosmetykami, toaleta, bidet i umywalka z dużym lustrem. Byłam również zadowolona, widząc małe lusterko powiększające i małą półkę pod spodem do przechowywania makijażu. Była też suszarka do włosów, ręczniki i myjki, a nawet krem do rąk i czepek pod prysznic. W pokoju były też drobne udogodnienia - byłam zadowolona z higienicznie zapakowanych szlafroków i kapci, a nawet mieliśmy pod ręką "zestaw do szycia" i zestaw do czyszczenia butów (duże środki do czyszczenia butów znajdowały się na korytarzu). W 4* Hotelu Gwarna naprawdę pomyślano o wszystkim!

Jak jedliśmy w miejscu zakwaterowania?

Pakiet obejmował pełne wyżywienie, które było serwowane w Restauracji Panorama na 4 piętrze Hotelu Gwarna. Śniadanie było w formie naprawdę bogatego bufetu i byłam nim zachwycona. Do wyboru były dania gorące w postaci jajecznicy lub jajecznicy wołowej, kiełbaski i kiełbaski z grilla, a także różnorodne smarowidła i sery. Kilka rodzajów ciast, warzyw i wędlin było na porządku dziennym. Ale były też przystawki, takie jak wędzone paszteciki z łososia lub sałatka Caprese**. Miłośnicy słodkości (w tym ja) mogli wybierać spośród kilku rodzajów krówek, jogurtów, marmolad, owoców i musli, czekoladowych kulek i płatków kukurydzianych, do których dostępne było zarówno zimne, jak i gorące mleko. Był też kosz mini rogalików, do których czekoladowe smarowidło było idealnym dodatkiem.

Na ladzie znajdowała się również wszelkiego rodzaju elektronika kuchenna: maszyna do wody mineralnej lub soków owocowych, ekspres do kawy przygotowujący kawę do smaku oraz różnorodne herbaty. Mile zaskoczył mnie również toster. Bufet był regularnie uzupełniany**, a obsługa bardzo o niego dbała, więc nawet przy zalewie gości nigdy niczego na stołach nie brakowało.

Obiady były serwowane i z wyborem z menu restauracji do wartości 60 zł (przy wyborze droższego posiłku różnicę można było dopłacić bezpośrednio po posiłku lub przy wymeldowaniu). Na stolikach znajdowało się trójjęzyczne menu sezonowe (w języku polskim, angielskim i niemieckim), a przy wejściu do restauracji zauważyłem stojak z wydrukowanym menu w języku czeskim. Kolorowe papierowe menu na stołach służyło również jako nakrycie, co nie wydawało mi się zbyt odpowiednie dla restauracji w czterogwiazdkowym hotelu.

Pierwszego dnia zjedliśmy burgera Panorama z frytkami i sznycla wieprzowego z pieczonymi wiosennymi ziemniakami i sałatką. Nie byliśmy pod wrażeniem tych dań. Ale następnego dnia na kolację zjedliśmy sałatki - jedną z kurczakiem, a drugą z krewetkami i były pyszne. Obie sałatki ładnie się komponowały, miały świetny smak i były sycące, więc po kolacji nie zjadłam nawet deseru, jak pierwotnie planowałam. Mogliśmy również cieszyć się zarówno śniadaniem, jak i kolacją na tarasie hotelu. Ten ostatni jest jednak bardzo popularny wśród gości i zawsze szybko się zapełnia.

Jak jedliśmy w okolicy?

Na lunch wybraliśmy się do Katedralna Restaurant & Coffee, mieszczącej się w zabytkowym budynku tuż obok katedry. Restauracja ma bardzo miłą atmosferę, którą potęguje pyszne jedzenie. Chociaż menu było tylko po polsku, a kelnerka znała tylko kilka słów po angielsku, jako mieszkańcy sąsiednich krajów dogadaliśmy się bez żadnych problemów. Dzięki sycącemu śniadaniu w hotelu mieliśmy ochotę tylko na coś małego, więc zamówiliśmy grillowanego szprota z warzywami i żurawiną oraz bruschettę. Mimo że nie były to dania główne, obie potrawy były pięknie podane i smakowały równie dobrze.

Jak wyglądało spa w hotelu?

Pakiet obejmował nieograniczony dostęp do basenu hotelowego i dwóch saun fińskich. Basen jest raczej relaksujący, ale woda była nieco chłodniejsza, co w ogóle nam nie przeszkadzało w ekstremalnie upalnej pogodzie. Po pływaniu opalaliśmy się na tarasie z krzesłami i leżakami i szerokim widokiem na miasto. Sauny znajdowały się bezpośrednio przy basenie. Zauważyliśmy, że goście wchodzili do saun w strojach kąpielowych i z ręcznikami zamiast prześcieradeł, więc nie odwiedziliśmy saun.

Poza pakietem skorzystaliśmy z orientalnego masażu całego ciała, który zdecydowanie muszę polecić! Przed masażem wypełniliśmy kwestionariusz dotyczący tego, jakiego rodzaju masażu oczekujemy. Kwestionariusz był tylko w języku polskim, ale był łatwy do zrozumienia, a nieznane słowa zostały nam przetłumaczone przez miłą panią w recepcji. Nasz masaż był relaksujący i po 40 minutach byliśmy doskonale odprężeni, zrelaksowani od stóp do głów i opuściliśmy salon masażu czując się odrodzeni. Orientalne masaże w 4* Hotelu Gwarna są znane w okolicy i zdecydowanie warto je wykupić!

Inne usługi hotelowe

Hotel Gwarna oferuje tak wiele atrakcji i opcji rozrywki, że nie mieliśmy czasu, aby wypróbować je wszystkie podczas naszego pobytu. Dla zabawy wybraliśmy się do SkyGames, gdzie zagraliśmy w kręgle na jednym z trzech torów. Oprócz kręgli jest tu także bilard, tenis stołowy i air hockey, więc rodziny ze starszymi dziećmi również będą się tu dobrze bawić. Cieszyliśmy się grą z napojami mieszanymi z baru bezpośrednio w pokoju gier.

Możesz poćwiczyć w hotelowym centrum fitness, SkyFitness, z różnego rodzaju maszynami cardio i siłowymi. Jeśli poważnie myślisz o ćwiczeniach na wakacjach, możesz również zapłacić za osobistego trenera. My jednak z braku czasu nie odwiedziliśmy centrum fitness.

Największą atrakcją i znanym miejscem rozrywki zarówno wśród mieszkańców, jak i gości jest zdecydowanie SkyLight rooftop bar, który regularnie organizuje imprezy taneczne z DJ-em w każdy piątek i sobotę. My również uczestniczyliśmy w tradycyjnej sobotniej imprezie. Przed rozpoczęciem imprezy należy uiścić opłatę za wstęp, my mieliśmy to zorganizowane w ramach naszego pobytu, a kolorowe opaski potrzebne do wejścia zostały odebrane podczas zameldowania w recepcji. Sam SkyLight jest bardzo przyjemnym miejscem dzięki niekonwencjonalnej plaży z piaskiem i leżakami na dachu hotelu. Oprócz mieszanych drinków, muzyki tanecznej i relaksu na leżaku, cieszyliśmy się również panoramicznym widokiem na dachy Legnicy podczas zachodu słońca.

Gdzie wybrać się na wycieczkę?

Wielką zaletą Hotelu Gwarna jest jego doskonała lokalizacja w samym centrum miasta Legnica. Wszystkie zabytki, kawiarnie i restauracje znajdowały się zaledwie kilka kroków od hotelu.

  • Naszym pierwszym przystankiem był punkt orientacyjny miasta, który można było zobaczyć z balkonu naszego pokoju - Katedra Świętych Piotra i Pawła. Stoi ona na ładnie zagospodarowanym Placu Katedralnym, gdzie zwiedziliśmy również Nowy Ratusz i dzieła sztuki - pomnik Jana Pawła II i fontannę Neptuna.
  • Tuż obok katedry w pięknym gotyckim budynku znajduje się Galeria Sztuk Pięknych, ale w czasie naszej wizyty była zamknięta. Podczas zwiedzania miasta stopniowo odkrywaliśmy, że prawie wszystkie lokalne zabytki są zamknięte w niedziele, więc polecam zaplanować wycieczkę po mieście w dzień powszedni.
  • Plac Katedralny jest bezpośrednio połączony z Placem Rynek z uroczym Ratuszem Staromiejskim i tradycyjnymi kamienicami z kolorowymi fasadami i arkadami. Plac jest usiany kawiarniami i restauracjami z tarasami, na których można wygodnie usiąść z widokiem na zabytkowe budynki i kieliszkiem czegoś dobrego w dłoni.
  • Spacerując uliczkami starego miasta, dotarliśmy do Zamku Piastowskiego, którego początki sięgają XII wieku. Tuż obok zamku zobaczyliśmy pozostałość po tradycyjnej fortyfikacji miasta - basztę zwaną Bramą Głogowską.
  • Z Zamku Piastowskiego udaliśmy się w kierunku innych kultowych wież, które również można zobaczyć ze SkyLight Baru Hotelu Gwarna - należą one do Kościoła św. Jana Chrzciciela. Zaledwie kilka kroków od tego barokowego klejnotu znajduje się Otwarte Muzeum Miedzi i Lapidarium, które niestety również było zamknięte w niedzielę.
  • Na koniec udaliśmy się na spacer po pięknie utrzymanym Parku Miejskim z wieloma przyjemnymi zakątkami, które sprawiły, że pobyt był relaksujący. Przeszliśmy obok dużej parkowej fontanny otoczonej kwitnącymi rabatami i sprawdziliśmy sekcję ogrodu botanicznego. W parku znajduje się również ładny plac zabaw, na którym dzieci świetnie się bawiły, podczas gdy rodzice cieszyli się niezakłóconym spokojem otaczających ławek. W parku miało również znajdować się Mini zoo, które zostało zamknięte z powodu remontu.

Wskazówka: Jeden dzień wystarczy na zwiedzenie miasta Legnica. Dlatego polecam połączyć pobyt w Hotelu Gwarna z wycieczką na przykład do pobliskiego Wrocławia lub Jeleniej Góry. Obie lokalizacje znajdują się około godziny jazdy samochodem od Legnica.


Końcowa opinia o pobycie w Hotelu Gwarna ***

"Jeśli lubisz relaks w spa, zabawę do białego rana i zwiedzanie na wakacjach, to pobyt w 4* Hotelu Gwarna jest dla Ciebie idealny. Polskie miasto Legnica, w którym znajduje się hotel, nie należy do największych, ale ma wiele do zaoferowania. Jednym z jego centrów rozrywki jest Hotel Gwarna ****, gdzie zarówno mieszkańcy, jak i turyści udają się na zabawę i relaks. Nam najbardziej podobało się tutaj, relaksując się w basenie, korzystając ze wspaniałego orientalnego masażu i bardzo przyjemnego siedzenia na plaży na dachu z barem. Obfite śniadanie i pokój urządzony z dbałością o szczegóły doprowadziły pobyt do perfekcji."


Pobyt w Hotelu Gwarna został osobiście zweryfikowany przez Ewę, członka zespołu Travelking i może ona z całego serca polecić wizytę w tym miejscu. Możesz zobaczyć inne osobiście zweryfikowane hotele tutaj.

Autor artykułu:

Aktualizacja: 10. 10. 2024

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Najlepiej sprzedające się pobyty

Zainspiruj się najlepiej sprzedającymi się pobytami z ostatniego tygodnia