Ocena napisana: 27. 7. 2017
Wybraliśmy hotel ze względu na dobre referencje i osobistą weryfikację od króla rabatów. Hotel położony jest w pięknym miejscu, w najwyższym punkcie wioski i oferuje piękny widok na okoliczne lasy i całą okolicę. Kiedy przyjechaliśmy, było dość wietrznie, ale nadal byliśmy bardzo zadowoleni z otoczenia. Hotel tworzy nowe wrażenie z posmakiem kultury ludowej, głównie dzięki ornamentom, które zdobią nie tylko otoczenie hotelu, ale także pokoje. Działają na karcie chipowej, od zamknięcia po włączenie prądu w pokoju czy włączenie automatycznej klimatyzacji. Chociaż pokój był mniejszy, był wystarczająco przytulny z telewizorem (gdzie dostępne były również czeskie programy). Łazienka była połączona z toaletą i naprawdę czysta z małymi szamponami, mydłem i suszarką do włosów, ale także ręcznikami i myjkami. Szlafrok można było wypożyczyć w recepcji na cały pobyt za 10 zł, natomiast w strefie wellness bezpłatnie. Basen był wystarczająco duży do pływania, miał też różne dysze do masażu, ale bardziej nadaje się dla dzieci, które już potrafią pływać, lub którym nie przeszkadza większa woda z kółkiem lub rękawami. Małe dzieci nieumiejące pływać nie miały pluskającej się wyspy. Ale widzieliśmy też instruktora, który uczył dzieci pływać, chyba za dodatkową opłatą. Jacuzzi było tuż obok basenu. Z basenu można dostać się na teren hotelu, gdzie znajduje się również plac zabaw dla dzieci lub "kort tenisowy/boisko do piłki nożnej". Jeśli jest ładnie, goście mogą usiąść na miejscach wokół hotelu. Jeśli chodzi o jedzenie, to było ono w formie bogatych bufetów śniadaniowych i obiadowych. Ponadto istniała możliwość wyboru spośród różnych rodzajów napojów. W hotelu spotkaliśmy również dzieci na wózkach inwalidzkich, więc prawdopodobnie nadaje się również dla klientów, którzy potrzebują dostępu bez barier. W hotelowej restauracji istnieje możliwość zakupu różnych przedmiotów artystycznych z motywem ludowym lub wyrobów domowej roboty. Wszystko zostało obciążone kartą chipową, a na koniec wszystko zostało zsumowane i opłacone za to, co wykorzystaliśmy poza kuponem i niepełnym wyżywieniem. Nie szukaj atrakcji ani wycieczek w pobliżu hotelu. Dopiero potem do pięknego kościoła, który znajduje się tuż obok hotelu lub spacer po lesie. Na wycieczki trzeba jechać samochodem do okolicznych miejscowości. Jest tu cicho i relaksująco w porównaniu do większości hoteli i pensjonatów znajdujących się w Zakopanem. Jest ich wiele wokół ruchliwych dróg i centrum. Propozycja na wycieczkę, nie można ominąć Zakopanego, które oddalone jest od hotelu zaledwie o kilka kilometrów samochodem. Warto zostawić samochód w pobliżu dworca autobusowego i dojść do ścisłego centrum. W kierunku centrum znajduje się piękny duży park, na każdym kroku punkt informacyjny, aw pobliżu dworca znajduje się Aquapark Zakopane. W samym centrum znajduje się wiele małych sklepików z pamiątkami, ale także duże sklepy znanych marek w zabytkowych budynkach. Piękne połączenie współczesności i historii. Istnieje możliwość wynajęcia bryczki z końmi, które stacjonują w centrum miasta. Jest też piękna aleja, w której znajdują się sklepy luksusowych marek. Istnieje wiele kawiarni i restauracji. W pobliżu znajduje się również dom do góry nogami, ale jeśli go przegapisz, nic się nie stanie. Zaufaj mi, reklama jest silniejsza niż rzeczywistość. Podobno warto odwiedzić aquapark w Tatrzańskiej Białce - Therma Bania. Chcieliśmy jechać, ale pogoda się nie udała, bo wiele atrakcji dla dzieci, które chcieliśmy wypróbować, znajduje się na zewnątrz. Około 25 km od Nowego Targu znajduje się miejscowość Rabka Zdrój, w której znajduje się Rabkoland. Jest to park rozrywki, w którym płacisz jednorazową opłatę za wstęp w wysokości 8 euro za osobę i spacerujesz po atrakcjach. Peeling odpowiedni dla dzieci od 3 roku życia. Nie zwracają tu uwagi na euro, jak w większości miejsc i sklepów, które odwiedziliśmy. Albo zapłacić kartą (uwaga na opłaty bankowe za płatność w obcym kraju) albo wymienić na złotówki, co nie stanowi problemu, bo nie na każdym rogu znajdziesz kantor (urzędnik). Trzeba uważać na oznaczenia na drogach, które są słabsze niż te, do których jesteśmy przyzwyczajeni w domu (większe prawdopodobieństwo, że gdzieś się zgubimy :D).