Informacja o pobycie w punktach
- Termin pobytu: 7.08.2022 - 10.08.2022
- Nocowaliśmy w: Resort Orsino ****
- Lokalizacja zakwaterowania to: Lipno
- Podróżowałam z: Partnerem
- Posiłki: Obiadokolacje
- Transport: Samochodem
Gdzie i jak poszliśmy?
Na Szumawie jest pięknie. Przynajmniej tak mówią. Aby przekonać się czy rzeczywiście tak jest, postanowiliśmy wybrać się tutaj na letni pobyt. Wyruszyliśmy samochodem z Žďáru nad Sázavou i przejechaliśmy przez Pelhřimov i Czeskie Budziejowice. Gdybyśmy jechali bezpośrednio, podróż wyniosłaby 227 km i zajęłaby nam około 3 godzin. Na wycieczki wybraliśmy jednak trasę z mniejszymi objazdami. Najpierw zatrzymaliśmy się w Hluboká nad Vltavou, gdzie zwiedziliśmy zamek o tej samej nazwie. Kolejnym przystankiem był Czeski Krumlov, gdzie spacerowaliśmy po historycznym centrum miasta. Wydłużyło to naszą podróż o kilka kilometrów (i godzin).
Swoją drogą do Hotelu Orsino można dojechać także pociągiem. Przystanek Horní Planá znajduje się zaledwie 1 km od ośrodka.
Jak było z parkingiem?
Resort Orsino posiada własny, ogromny parking, na którym nietrudno znaleźć wolne miejsce. Dlatego parkingu nie trzeba rezerwować z wyprzedzeniem, jest on płatny i kosztuje 50 CZK/noc.
Gdzie się zatrzymaliśmy?
Resort Orsino ****, do którego zmierzaliśmy, położony jest we wsi Horní Planá niemal przy brzegu zbiornika wodnego Lipno. Dzięki temu, że przyjechaliśmy tutaj od strony Černá v Pošumaví, objechaliśmy Lipno niemal w całości i już w trakcie podróży mogliśmy cieszyć się pięknym krajobrazem. Od razu po przyjeździe byliśmy pod wrażeniem, że nazwa nie kłamie. To naprawdę rozległy ośrodek składający się z 4 budynków, duży parking, boisko do piłki nożnej, plac zabaw dla dzieci, ogromny ogród, a także własna plaża z leżakami nad brzegiem Lipna.
Udaliśmy się do budynku A, który był oznaczony dużym znakiem R, co dobrze zrozumiałem jako recepcję. 😊 Przywitała nas tam bardzo miła recepcjonistka, która podczas wypełniania karty noclegowej przedstawiła nam jak wygląda sytuacja w hotelu.
Zakwaterowano nas w komfortowym pokoju trzyosobowym, który znajduje się bezpośrednio w budynku głównym A, w którym znajduje się również recepcja, restauracja i centrum wellness. Gdy tylko weszliśmy do pokoju, zachwycił nas jego design łączący biel i czerń z drewnem. W przedpokoju stały wieszaki, a w sypialni szafa z sejfem, stolik ze stylowym fotelem i telewizorem, mała lodówka i oczywiście łóżka ze stolikami nocnymi. Zdecydowanie muszę wspomnieć, że łóżko było niezwykle wygodne z twardym materacem, który osobiście mi się podoba. Do wyboru było kilka rodzajów oświetlenia – światło główne, przyciemnione światło ukryte za łóżkiem oraz lampki. W łazience znajdował się prysznic, toaleta, umywalka i drewniana szafka, w której zmieściły się wszystkie moje kosmetyczki. Grzejnik elektryczny w łazience był idealny do zawieszenia kostiumu kąpielowego po powrocie ze spa. Ogromnym atutem pokoju był przestronny taras z miejscami do siedzenia i widokiem na ogród i Lipno.
Jak jedliśmy w obiekcie?
Pakiet obejmuje obiadokolację, którą rozpoczęliśmy kolacją w dniu przyjazdu. Serwowane jest od 18:00 do 20:00, ale ze względu na mniejszą pojemność stolików radziliśmy przyjść po nie w godzinach 18:00-19:00. Podczas naszego pobytu chodziliśmy na kolację o różnych porach - o 18:30 i 19:40 i zawsze był dla nas wolny stolik. 😊 Otoczenie restauracji zapiera dech w piersiach i jest przytulne - dużo drewna, kominek, ciekawe dekoracje i narzuty z owczego futra. Do dyspozycji Gości jest także zewnętrzny taras z widokiem na Lipno.
Muszę powiedzieć, że chociaż stoły bufetowe nie były największe, jakie kiedykolwiek widziałem, zdecydowanie były jednymi z najlepszych. Na obiad zawsze była zupa (np. krem brokułowy z grzankami lub rosół wołowy z kluskami z wątróbki), dwa dania mięsne i jedno danie wegetariańskie. Nie zabrakło także bogatego wyboru dodatków, sałatek i przystawek. Wszystkie dania, które próbowaliśmy, były absolutnie fantastyczne. Niezależnie od tego, czy była to przystawka w postaci brzoskwini wypełnionej pianką serową, pieczonego pomidora z włócznią, czy też danie główne w postaci rolady z kurczaka z polewą serową i ziemniakami, kalafiora smażonego z domowym tatarem, kurczaka pieczonego z warzywami , plasterek wieprzowiny z ryżem czy zapiekany makaron, nigdy nie zostawiliśmy na talerzu ani kęsa. Jeśli należysz do miłośników deserów po obiedzie, nie szukaj słodyczy przy wieczornym bufecie. Krótko mówiąc, nie przyjdziecie, bo restauracja ma witrynę z 2-3 rodzajami ciast (czekoladowe, sernikowe, owocowe...), które można kupić za 68 CZK. Napoje do kolacji zamawiane są na podstawie biletu, który znajduje się na każdym stoliku i jest rejestrowany w pokoju. Nigdy nie czekaliśmy dłużej niż kilka minut na zamówienie lub przyniesienie drinka, więc czapki z głów przed kelnerkami.
Śniadania były równie wspaniałe jak kolacje. Serwowane są w godzinach 8:00 - 10:00, a do wyboru są klasyczne dania śniadaniowe. Na stołach bufetowych do wyboru były różne rodzaje pieczywa, 3 rodzaje serów, 3 rodzaje salami, 4 rodzaje past, masło i warzywa. Wśród dań gorących nie mogło zabraknąć fasoli w sosie pomidorowym, jajek na twardo, jajek zapiekanych, boczku czy kiełbasek. Jeśli wolisz słodkie śniadania, bądź mądrzejszy. Poza standardami, takimi jak różne rodzaje płatków śniadaniowych z jogurtem lub mlekiem, codziennie rano czekały 3 rodzaje domowych dżemów z kawałkami owoców, 3 rodzaje domowych bułek (czekoladowo-owocowych) oraz jogurt z puree owocowym. Zawsze było nawet jedno ciepłe, słodkie danie, np. bułka (w wersji bez jabłek i rodzynek) z budyniem waniliowym, albo budyń z zapiekanego twarogu z budyniem lub makiem. Oczywiście nie zabrakło ekspresu do kawy, wody i soków.
Jak jedliśmy w okolicy?
- Restauracja Stodola w Lipnie nad Wełtawą, którą odwiedziliśmy w drodze do hotelu. Posiłki z menu klasycznego są droższe, ale był też wybór z menu dziennego, gdzie można było wybierać dania do 200 CZK.
- Poczęstunek U Lyže w Železnej Rudzie, gdzie zatrzymaliśmy się w drodze z wycieczki nad Jezioro Czarne. Mieliśmy ich słynny, domowy wiatraczek i filiżankę kawy. Wszystko było naprawdę doskonałe.
- Cafe & Snack - Madam Chocolate w Borovej Ładie koło Chalupskiej Slaty. Jak sama nazwa wskazuje, jest to sklep z czekoladą i cukiernia, gdzie po raz kolejny zjedliśmy kawę, gorącą czekoladę i deser w postaci piankowego tipa likierowego, który smakował wyśmienicie.
- Kawiarnia Eisenmann w Neuschönau. Jest to kawiarnia znajdująca się na końcu drewnianych chodników należących do Bawarskiej Ścieżki w Koronach Drzew Baumwipfelpfad. Znów mieliśmy kawę i zupę porowo-ziemniaczaną.
Jak było w centrum wellness w hotelu?
Centrum Wellness zlokalizowane jest w budynku A, otwierane jest za pomocą karty do pokoju. W pokoju znajdziesz szlafroki, dzięki czemu możesz w nich udać się bezpośrednio do strefy wellness. Jeśli jednak nie chcesz, w strefie wellness znajdują się szafki, w których możesz przechować ubrania i inne rzeczy. Na parterze strefy wellness znajduje się sauna fińska, w której znajdują się również półki z pościelą do wypożyczenia. Do dyspozycji Gości jest także strefa relaksu z leżakami, z której można wyjść na zewnątrz, gdzie znajduje się drewniana ławka przeznaczona do odpoczynku po saunie. Do dyspozycji Gości jest także pomieszczenie z jacuzzi i gabinetem masażu. Usługi te nie są wliczone w cenę, ale za dodatkową opłatą można zamówić wybrany masaż lub prywatne jacuzzi. Na pierwszym piętrze znajduje się duży basen z dużą ilością leżaków. Woda miała przyjemną temperaturę 28°C, a z niektórych leżaków roztaczał się widok na ogród i częściowo na Lipno. Jeśli chodzi o godziny otwarcia, basen jest dostępny od 9:00 do 21:00, a sauna fińska od 16:00 do 21:00.
Ośrodek posiada także własną piaszczystą plażę tuż nad brzegiem Lipna. Tutaj możesz zrelaksować się z widokiem na taflę wody na jednym z leżaków, obejrzeć zachód słońca na ławce lub zażyć orzeźwiającej kąpieli w zbiorniku, choć woda jest tu nieco chłodniejsza.
Jaka była obsługa dzieci?
Na nasz pobyt podróżowało nas dwoje, ale duży plac zabaw dla dzieci na świeżym powietrzu naprawdę nie mógł zostać przeoczony. Zawierała piaskownicę, dwie zjeżdżalnie i dwa rodzaje huśtawek. Zakwaterowani byliśmy w pokoju trzyosobowym, więc widać, że hotel jest przygotowany na pobyt rodzin z dziećmi.
Gdzie wybrać się na wycieczkę?
-
W drodze na Szumawę zatrzymaliśmy się w Czeski Krumlov, gdzie spacerowaliśmy po historycznym centrum miasta, które jest pełne pensjonatów , sklepy i restauracje. Prawdopodobnie najbardziej znaną i najpiękniejszą jest wieża zamkowa. Można odwiedzić zamek państwowy i pałac, a także kilka ciekawych muzeów (figury woskowe, vltavíny, 3D itp.). Można zaparkować na jednym z 4 parkingów, skąd już kilka kroków do centrum.
-
Naszym następnym przystankiem było Lipno nad Vltavou, gdzie można znaleźć na przykład Aquaworld lub Szlak przez korony drzew. Udaliśmy się jednak do Motylowego Domu Papilonii. Wejście kosztuje około 170 CZK od osoby i choć jest to stosunkowo niewielki obwód, spędziliśmy tu około 45 minut i widzieliśmy mnóstwo kolorowych i czarnych motyli.
-
Następnego dnia stwierdziliśmy, że skoro już wyruszyliśmy na Szumawę, to chcemy zobaczyć chociaż jedno ze słynnych tutejszych jezior polodowcowych. Wybraliśmy Czarne jezioro, które znajduje się około 2 godziny drogi od Resort Orsino. Zaparkowaliśmy przy Špičácké sedlo (cena 30 CZK/godz.), skąd do jeziora jest około 4 km pieszo.
-
Naszym następnym celem wycieczki był Wilk Bieg w Srní, który znajduje się mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Resortem Orsino i Černým jezerem. Tutaj również dostępny jest parking (50 CZK/godz.) i nie ma dodatkowej opłaty za wstęp. Z parkingu można przejść około 1 km przez las. Następnie dotrzemy do dużej zagrody z wilkami, nad którą można przejść po 300-metrowej kładce na wysokości 4-5 metrów nad ziemią. Początkowo mieliśmy pecha i nie widzieliśmy żadnych wilków, jednak kiedy dotarliśmy do końca kładki i chwilę odczekaliśmy, zobaczyliśmy całą watahę wilków, która właśnie zamierzała zjadać jagody.
-
Po drodze zatrzymaliśmy się na krótki spacer do Chalupská slat torfowisko, które znajduje się około 30 km od Vlčího věhích, czyli 55 km z Resortu Orsino. Zaparkowaliśmy bezpłatnie na parkingu Svinná Lada, skąd już tylko 200 m do początku ścieżki dydaktycznej Chalupská slať. Drewniane ścieżki prowadzą dalej przez około 400 m, a zwieńczeniem jest widok na wspaniałe jezioro Chalupské.
-
Trzeciego dnia skusił nas pobliski Las Bawarski, w którym znajduje się Szlak w koronach drzew Baumwipfelpfad. W porównaniu do czeskiego w Lipnie wejście było tańsze i naszym zdaniem szlak niemiecki był ładniejszy pod względem designu. Podróż z ośrodka trwała około 1 godziny i zaparkowaliśmy tuż przy początku szlaku. Opłata za parkowanie kosztuje tutaj 1 euro za godzinę, ale za cały dzień nie zapłacisz więcej niż 5 euro. Wejście na szlak kosztuje wówczas 11 €/os. Drewniane chodniki prowadzą początkowo kawałek równiną pomiędzy bukami, jodłami i świerkami, a zwieńczeniem na ich końcu jest jajowata wieża widokowa o wysokości 44 m. Trasa ma łącznie długość 1300 metrów. Dzięki temu, że na wieżę widokową można dojść chodnikami wznoszącymi się stopniowo maksymalnie o 6%, nie zabrakło także rodzin z małymi dziećmi, wózkami dziecięcymi i osób na wózkach inwalidzkich.
-
Tuż obok ścieżki w koronach drzew znajduje się kolejna atrakcja, która jest bezpłatna. To jest Park Narodowy Tier-Freigelände Luzný, który zajmuje 81 hektarów i znajdziesz park zwierząt Oprócz 40 gatunków ssaków i ptaków, które żyją tu na wolności, znajduje się tu także 18 ogromnych wybiegów z dzikimi zwierzętami, które można obserwować. Jest tu na przykład niedźwiedź, ryś, dzik, jeleń, żubr, łoś, wilk czy dziki kot. Trasa ma długość około 7 km, ale bez problemu można tu spędzić cały dzień. Obszar ten jest również odpowiedni dla osób z wózkami dziecięcymi i wózkami inwalidzkimi.
Końcowa ocena pobytu w Resort Orsino ****
„Pobyt w Orsinie był wspaniałym przeżyciem kulinarnym tuż nad brzegiem Lipna. Wszystkie przestrzenie były bardzo nowoczesne, a personel uprzejmy i miły. W naszym pokoju najbardziej podekscytował nas taras z miejscami do siedzenia i wspaniałym widokiem. Świetnie sprawdziła się również strefa wellness z basenem i sauną, w której można było odpocząć po dniu pełnym wycieczek. Hotel ma nawet własną piaszczystą plażę z leżakami tuż nad wodą. Jednak śniadanie i obiadokolacja były niewątpliwie najlepsze. Wszystkie potrawy, które próbowaliśmy, były absolutnie pyszne. Chętnie wrócimy do hotelu i na Szumawę. Mimo że staraliśmy się zobaczyć jak najwięcej, nie zdążyliśmy zwiedzić wielu pięknych miejsc w 4 dni.”
👍 Pobyt w Resort Orsino**** został osobiście zweryfikowany przez Nikol, członkinię zespołu Travelking, która ze spokojnym sercem może polecić Państwu jego wizytę. Inne osobiście zweryfikowane hotele możesz zobaczyć tutaj.