Ocena napisana: 20. 8. 2024
Otoczenie: Hotel znajduje się poza centrum, nad strumieniem. W mieście (wiosce) nie ma dokąd pójść, nie ma życia nocnego.
Części wspólne hotelu: OK, czysto.
Pokój: Ten, który dostaliśmy nie był na zdjęciach, był mały, ale stosunkowo czysty. Wyposażenie ok, mała lodówka w pokoju, jedynie prysznic zasługiwał na wymianę, bo woda ledwo leciała.
Strefa relaksu: widać ząb czasu. Jacuzzi ciepłe, ale łuszczące się płytki, woda w basenie chłodniejsza, ale do zniesienia. Sauny nie wypróbowaliśmy, nie wiem czy w ogóle była używana, recepcja też nie udzieliła nam informacji na jej temat. Na voucherze było napisane, że są płatne. Basen jest otwarty do 21:00
Restauracja: śniadanie od 8:00 do 10:00, kolacja od 18:00 do 20:00. Oba nowe dania w formie bufetu. Możliwość wyboru w ciągu dnia z menu (nie korzystaliśmy). W momencie naszego przyjazdu tj. o 19:00 była zupa, resztki ryżu (nawet nie jedna porcja) i jakiś sos bez mięsa. Po tym, jak powiedzieliśmy o tym obsłudze (wyglądała na zdumioną i poszła sprawdzić), powiedziano nam, że musieliśmy przyjść wcześnie i że w związku z tym zrobią nam przynajmniej frytki i stek. Po około 10 minutach przyniesiono frytki, a po kolejnych 5 minutach cztery na wpół upieczone steki. Pani za barem przyszła zapytać nas o nasze drinki po około 10 minutach (do tego czasu absolutny brak zainteresowania, śmiejąc się za barem ze swoją koleżanką). Należy pamiętać, że w restauracji nie było już nikogo innego. Zużyte naczynia na stołach, bałagan. Po zaalarmowaniu przez starszego pana (pracownika), powiedziano mu, że to "nie kelnerki tylko barmanki". Po chwili weszła młoda para i zapytała po angielsku o cenę piwa. Znowu chichot i odpowiedź: "Nie rozumiemy was" Dla mnie taki personel nie ma racji bytu w branży hotelarskiej. Po tym doświadczeniu dotarliśmy na śniadanie punktualnie o 8:00 rano. Do wyboru dwa rodzaje salami, jeden ser, flora, miód, marmolada, płatki kukurydziane, strudel z makiem. Po chwili przynieśli ciastka (kilka sztuk) i niezbyt świeże. Potem parówki, po kolejnych 5 minutach musztarda i ketchup. Potem dołożyli kiełbaski i przynieśli warzywa na małym talerzyku. Po około 15 minutach włączyli ekspres do kawy. Wydawało mi się, że nikt nie wiedział, co robić, a zwłaszcza jak to zrobić. W każdym razie każdy coś znalazł i zjadł śniadanie. Na kolację dotarliśmy więc o 18:00 i do tego czasu wszystko było już gotowe. Stopniowo przygotowanie śniadania i kolacji stawało się coraz lepsze. Wszystko było uzupełnione i już przygotowane w dniu przyjazdu.
Należy pochwalić panią, która była w restauracji w weekend, jako jedyna wykazała się wysiłkiem, pracowitością i chęcią. Jedzenie nie obrażało ani nie zachwycało. Smak taki, jaki każdemu odpowiada. Steki w piątkowy wieczór na kolację były wyśmienite.
Sprzątanie: pierwszego dnia wyniesiono nasze kosze, poza tym nic. Drugiego dnia nawet tego nie było. Było jednak oczywiste, że korytarz prowadzący do basenu, przebieralnie i prysznice przy basenie oraz sam basen nie były sprzątane.
Wnioski. Wydaje się, że brakuje personelu, pani z restauracji była również w recepcji. Jednak hotel jest mały i prawdopodobnie nie było wielu gości. Na bezpretensjonalny nocleg polecam.