Oblíbené 0

Nie masz jeszcze ulubionych ofert.

  • W każdej chwili możesz wrócić do ofert
  • Popularne oferty w jednym miejscu
  • Powiadamianie o zmianach w ofertach

Osobiście zweryfikowane: Recenzja pobytu w Hotelu Jezero**** z dostępem do basenu

Dołącz do Dity, członka naszego zespołu Travelking, w Słowenii. Konkretnie do hotelu Jezero **** w Parku Narodowym Triglav. Jak wyglądała podróż, zakwaterowanie, wellness i jedzenie? I jakich miejsc wycieczkowych nie można przegapić? Dowiedz się.
Osobiście zweryfikowane: Recenzja pobytu w Hotelu Jezero**** z dostępem do basenu

Informacja o przebywaniu w punktach

  • Termin pobytu: 22.09.2023 - 24.09.2023
  • Nocowaliśmy w: Hotel Jezero ****
  • Lokalizacja zakwaterowania to: Triglavsky Park Narodowy
  • Podróżowałam: Z moim partnerem
  • Posiłki: Obiadokolacja
  • Transport: Samochodem

Gdzie i jak pojechaliśmy?

Nasz weekendowy pobyt w Słowenii rozpoczęliśmy w piątek około 13:00 . Niestety sytuacja na drogach nie była najlepsza i korki trochę nas zatrzymały, szczególnie w Brnie i Wiedniu. Reszta podróży w kierunku Grazu i Villach na szczęście przebiegła gładko. Ponieważ trasa z Brna do Parku Narodowego Triglav liczyła ponad 500 km, wybraliśmy najszybszą opcję - autostradami w Czechach, Austrii i Słowenii. Czeską winietę kupiliśmy na cały rok, pozostałe dwie kupiliśmy z wyprzedzeniem online. Nawet z postojami na przekąski jazda zajęła nam około 7,5 godziny.

Jak wyglądało parkowanie?

Parking był bezpłatny i nie trzeba było go rezerwować z wyprzedzeniem. Tuż obok budynku znajduje się parking zewnętrzny z dużą ilością miejsc parkingowych. Parking jest chroniony szlabanem, ale podczas naszego pobytu był on zawsze podniesiony.

Gdzie się zatrzymaliśmy?

Nasz przyjazd do hotelu był ekscytujący. Około 45 minut przed naszym celem rozpoczęła się ulewa i rozpętała się wielka burza. Było już po 19:00, więc było ciemno i czasami nie widzieliśmy nic poza szczytami gór oświetlonymi błyskawicami. Krótko mówiąc, scena jak z horroru. :) Na szczęście nawigacja działała bez zarzutu i nawet w tych dramatycznych warunkach bez problemu znaleźliśmy hotel.

Hotel Jezero **** położony jest nad samym jeziorem Bohinj, w samym sercu Parku Narodowego Triglav. Ponieważ przyjechaliśmy wieczorem, musieliśmy poczekać do rana na zapierający dech w piersiach widok na jezioro... ale powiem wam, że było warto!

Zameldowanie przebiegło sprawnie - konsjerż udzielił nam podstawowych informacji na temat naszego pobytu i szybko się zameldowaliśmy, a następnie pospieszyliśmy na kolację.

Pokój był przestronny i urządzony prosto, ale komfortowo. Składał się z przedpokoju z wbudowanymi szafami (w których znajdowały się dodatkowe poduszki i koce), małej łazienki z wanną, sypialni i balkonu. Ogromne łóżko było bardzo wygodne, więc przyjemnie się na nim spało. W pokoju znajdowała się również mini lodówka, sofa, stoliki nocne z lampkami, biurko do pracy, telewizor i telefon. Doceniłem dobre oświetlenie, co nie jest powszechne w hotelach. W łazience była suszarka do włosów i kosmetyki. Z balkonu z miejscem do siedzenia roztaczał się bezpośredni widok na jezioro i okoliczne góry. Niestety mieszkaliśmy na parterze, więc wierzę, że widok będzie jeszcze bardziej magiczny z pokoi na wyższych piętrach. Pokój był idealnie cichy i wszystko było nieskazitelnie czyste.

Nie mogę nie wspomnieć o pysznym smaku wody z kranu! Hotel znajduje się pośrodku dziewiczej górskiej przyrody, więc okolica słynie z wysokiej jakości wody. Naprawdę smakowała tak, jakbyś pił ją prosto z górskiego źródła.

Jak jedliśmy w miejscu zakwaterowania?

Nasz pobyt obejmował obiadokolacje. Wnętrze restauracji, podobnie jak reszta hotelu, było prosto urządzone, ale wszystko było funkcjonalne i utrzymane w czystości. Pierwszy dzień rozpoczęliśmy od kolacji i zostaliśmy uraczeni naprawdę wystawną ucztą. Kolacja serwowana jest od 19:00 do 21:00 w formie bufetu, więc pomimo naszego późnego przyjazdu mieliśmy mnóstwo czasu, aby zjeść po królewsku. Do wyboru były dwa rodzaje zup, a nasze przystawki mogliśmy zamówić w barze sałatkowym, który oferował lokalne sery i wędliny. Na danie główne mogliśmy wybrać pieczeń wołową lub wieprzową, kurczaka na grzybach lub pieczonego łososia z wybranym przez nas dodatkiem. Opcją wegetariańską była sałatka makaronowa lub grillowany ser. Moją ulubioną sekcją były desery, gdzie mogliśmy osłodzić sobie życie wieloma rodzajami małych deserów, świeżymi owocami, a nawet samoobsługową ladą z pysznymi lodami. Z kolei mój partner był zaintrygowany samoobsługowym kranem z lokalnym piwem i winem. Mieliśmy opcję nielimitowanych napojów (piwo, wino, napoje bezalkoholowe, woda) podczas naszych kolacji. Podczas naszego pobytu próbowaliśmy wszystkiego po trochu i muszę powiedzieć, że chociaż nie jest to nowoczesny hotel z doświadczalną kuchnią, jedzenie było naprawdę uczciwe i zawsze bardzo smaczne.

Śniadanie było serwowane od 7 rano do 10 rano i ponownie wybór był zróżnicowany. Nie jestem zwolennikiem słodkiego początku dnia, więc byłam zadowolona z wyboru słodkich wypieków, lokalnych jogurtów, płatków śniadaniowych i owoców. Mój partner udał się do stoiska z gorącym jedzeniem, gdzie był wybór jajek na różne sposoby, bekon, kiełbaski, a nawet grillowane skrzydełka z kurczaka. Były też warzywa, sery i wędliny oraz mój ukochany pasztet z tuńczyka, którego całe pudełko kupiłem w lokalnym sklepie, by zabrać do domu i gorąco polecam każdemu. Kawa była dostępna w automatycznym ekspresie lub mogliśmy napić kawy rozpuszczalnej, a nawet bezkofeinowej z cykorią. Doceniłem również ciekawy wybór soków, takich jak sok z marchwi lub buraków oraz roślinne alternatywy mleka.

Jak jedliśmy w okolicy?

Nie mieliśmy wcześniej sprecyzowanego celu podróży, więc rano kupiliśmy przekąskę w lokalnym, doskonale zaopatrzonym sklepie (100 m od hotelu) i ruszyliśmy w drogę. Niestety pogoda nam nie sprzyjała i wróciliśmy do hotelu w porze obiadowej kompletnie przemoczeni. Doceniam, że recepcjonista chętnie pozwolił nam wysuszyć nasze rzeczy w pralni. Zjedliśmy więc lekki lunch w hotelowej restauracji, co było świetnym wyborem. Doskonały rosół wołowy postawił nas na nogi. Poza tym przyznaję, że żadna z restauracji po drodze nie zrobiła na nas wystarczającego wrażenia, abyśmy chcieli je wypróbować. Poza tym wszędzie było dość tłoczno jak na nasz gust.

Jak wyglądało centrum wellness w hotelu?

Hotel posiada własne centrum wellness, które wprost zachęca do relaksu po dniu spędzonym w górach. Centralnym punktem przestrzeni jest kryty basen. Ściany wokół basenu były szklane, dzięki czemu podczas pływania można było podziwiać otaczający krajobraz. Ze spa można było przejść bezpośrednio do hotelowego ogrodu, co przy dobrej pogodzie musiało być bardzo przyjemne. Poszliśmy popływać przed kolacją, kiedy na zewnątrz było już ciemno. Nie cieszyliśmy się więc zbytnio widokiem, ale z drugiej strony w basenie nie było nikogo poza nami, więc atmosfera była absolutnie idealna. Jedyną rzeczą, której mi trochę brakowało, był szlafrok. Chociaż w ramach spa były szafki z szafkami, nadal wolałbym biec do pokoju w samym szlafroku. W ramach spa były również 2 sauny fińskie, ale ich nie wypróbowaliśmy.

Obok basenu znajdowała się mała sala fitness ze stołem do ping ponga, który najwyraźniej był bardzo popularnym sportem, ponieważ zawsze ktoś tam był. Nie przeszkadzało to jednak w pływaniu, ponieważ w strefie spa nie było hałasu.

Gdzie wybrać się na wycieczkę?

Niestety w oba dni padało, więc nie udało nam się zbyt wiele zrobić. Ale w dniu wyjazdu w końcu zrobiło się pięknie, więc trochę to nadrobiliśmy.

  • Dolina Voje i wąwóz Mostnica - Piękny szlak turystyczny, który można przejść w około 2 godziny. Obejmuje również szlak botaniczny Willomitzer, który został nazwany na cześć pierwszego człowieka, który wspiął się na górę Triglav i oferuje wiele różnorodnej flory na zaledwie 300 metrach. Niestety nie udało nam się przejść całej trasy z powodu ulewnego deszczu. Jednak na pewno wrócimy do tego pięknego miejsca i mamy nadzieję na lepszą pogodę!

  • Wodospad Vintgar i Noisel - Zalecamy udanie się do tego kultowego miejsca jak najszybciej po otwarciu o 8 rano i najlepiej zakupić bilety online z wyprzedzeniem. Przybyliśmy do wąwozu około 10 rano, niestety wraz z setkami innych odwiedzających. Większość turystów jest tutaj między 10 rano a 1 po południu. Jednak wizyta w wąwozie jest tego warta! Przeszliśmy najdłuższą trasę (6 km), co zajęło nam około 1,5 godziny. Pierwsza część prowadzi drewnianymi ścieżkami wokół koryta czystej rzeki Radovna. Trasa kończy się przy wodospadzie Šum, skąd podążaliśmy za znakami do kościoła św. Katarzyny. Po drodze podziwialiśmy piękne widoki na okolicę oraz stada swobodnie pasących się krów i koni.

  • Jezero Bohinj Bez wątpienia zakochałam się w czystej wodzie z wieloma odcieniami błękitu! Wokół jeziora jest ładna okrężna trasa, a nawet pływaliśmy pomimo stosunkowo niskiej temperatury wody (ok. 10°C) i było to dosłownie orzeźwiające przeżycie.

  • Jezioro Bled - w drodze tam i z powrotem jeździliśmy po Bledzie i muszę powiedzieć, że widok na jezioro, kościół a zamek był naprawdę piękny. Niestety nie starczyło nam czasu na wycieczkę nad jezioro, ale mamy nadzieję, że następnym razem to nadrobimy.

  • Wycieczka kolejką linową na górę Vogel to mój cel podczas kolejnej wizyty w Słowenii. Niestety kolejka linowa nie działała podczas naszego pobytu ze względu na pogodę. Jednak ze zdjęć i filmów uważam, że jest to niezapomniane przeżycie, gdyż kolejka linowa wywiezie Państwa na wysokość 1540 m n.p.m., skąd rozpościera się fantastyczny widok na jezioro Bohinj otoczone Alpami Julijskimi . Zimą to miejsce jest również odpowiednie dla miłośników sportów zimowych, ponieważ znajduje się tutaj Skiareál Vogel.

Wszędzie możesz wygodnie zaparkować, ale pamiętaj, że większość parkingów i wjazdów jest płatna.


Końcowa ocena pobytu w Hotelu Jezero ****

„Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszego pobytu w Hotelu Jezero ****. Hotel był doskonałą bazą wypadową do odkrywania pięknej słoweńskiej przyrody, personel był niezwykle pomocny, a usługi odpowiednie. Choć nie jest to nowoczesny obiekt z doświadczalną gastronomią, hotel ma swój urok i oferuje rzetelną obsługę oraz tradycyjną, smaczną i bogatą kuchnię. Jego największą zaletą jest z pewnością położenie tuż przy jednym z najpiękniejszych słoweńskich jezior. Bardzo miło wspominamy to miejsce i już nie możemy się doczekać kolejnej wizyty.”


👍 Pobyt w Hotelu Jezero**** został osobiście zweryfikowany przez Ditę, członkinię zespołu Travelking, która ze spokojnym sercem może polecić Państwu jego wizytę. Inne osobiście zweryfikowane hotele możesz zobaczyć tutaj. ​

Autor artykułu:

Aktualizacja: 21. 11. 2024

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Najlepiej sprzedające się pobyty

Zainspiruj się najlepiej sprzedającymi się pobytami z ostatniego tygodnia