Informacje o pobycie w punktach
- Termin pobytu: 14.07.2023 - 16.07.2023
- Zatrzymaliśmy się w: Hotel Swing ****
- Lokalizacja zakwaterowania: Kraków
- Podróżowałem: Z moim chłopakiem
- Posiłki: Śniadanie
- Transport: Autobusem
Gdzie i jak pojechaliśmy?
Do Krakowa, gdzie znajduje się Hotel Swing ****, pojechaliśmy z Brna autobusem Flixbus, który dojeżdża do dworca autobusowego w Krakowie bez przesiadek. Bilet kosztował około 130 zł za osobę za 1 przejazd. Podróż miała zająć około 4,5 godziny, ale złapaliśmy kilka korków, zwłaszcza tuż przed Krakowem, więc przedłużyliśmy naszą podróż o około pół godziny. Następnie wzięliśmy taksówkę z dworca autobusowego do hotelu, co zajęło około 10 minut.
Porada: W Polsce popularna jest obecnie aplikacja FreeNow, podobna do Ubera. Jeśli uda ci się zdobyć kod promocyjny (np. od innego użytkownika), możesz uzyskać przyzwoitą zniżkę na kilka pierwszych przejazdów. Niektóre przejazdy kosztują naprawdę śmieszne pieniądze (np. z hotelu do centrum miasta za około 8 zł). Nawet bez kodu promocyjnego ta usługa jest dobrą alternatywą dla Ubera i innych "taksówek", zawsze możesz porównać, gdzie przejazd jest tańszy.
Gdzie się zatrzymaliśmy?
Hotel Swing **** znajduje się raczej na obrzeżach miasta, w spokojnej okolicy, ale z dobrymi udogodnieniami. Tuż obok hotelu znajduje się duże centrum handlowe i kino oraz oczywiście bardzo poszukiwany aquapark. Jest to wystarczająco duży, dobrze oznakowany budynek. Dodatkowo, podróżowaliśmy z centrum i z powrotem taksówką, więc nigdy nie było problemu ze znalezieniem hotelu.
Dostaliśmy ładny pokój z widokiem na "plażę" (część parku wodnego). Pokój był czysty, ładnie urządzony, a co najważniejsze klimatyzowany, co było naprawdę miłe w ekstremalnym lipcowym upale. Dobrze nam się spało w wygodnym łóżku, był telewizor, minibar z 2 butelkami wody, zestaw do parzenia kawy i herbaty oraz krzesła do siedzenia. Doceniliśmy również zasłony zaciemniające po naszej sobotniej nocy. Łazienka była nowoczesna, z prysznicem i podstawowymi kosmetykami. Suszarka do włosów w łazience jest raczej awaryjna, polecam przynieść własną na dłuższe i grubsze włosy. Podczas brania prysznica raz woda przeciekła przez uszczelkę prysznica i przypadkowo spowodowałem małą powódź. Później jednak uważałem, gdzie kieruję prysznic i nie doszło do kolejnych nieszczęść. :)
Jak jedliśmy w miejscu zakwaterowania?
Pobyt obejmował śniadanie, które serwowane jest w klasycznym stylu bufetowym. Śniadanie trwa od 7 rano do 10 rano w ciągu tygodnia, a nawet do 11 rano w weekend, co doceni każdy, kto lubi się przyłożyć. Wybór dań był wystarczająco urozmaicony, z ciepłego bufetu były kiełbaski, parówki, jajka, naleśniki lub owsianka, z zimnych dań były sery, wędliny, sałatki z różnymi dodatkami i posypkami, pasztety, smarowidła, masła smakowe, jogurty, galaretki.... Do wyboru było kilka rodzajów wypieków, w tym świeżo upieczone bagietki lub różne bułki i ciasta, a także płatki zbożowe z gorącym lub zimnym mlekiem. Na stole bufetowym był nawet cały plaster miodu.
Dzieci miały specjalny mały bufet z owocami, warzywami, mini babeczkami i innymi smakołykami na niskim stoliku. Zauważyłem również, że w restauracji były wysokie krzesełka do wypożyczenia. Był też ekspres do kawy, sokowirówka i wybór herbat. Przyjaciel przetestował jajka, warzywa i trochę słodyczy na koniec. Jako miłośnik hotelowych śniadań, zawsze wybieram po trochu wszystkiego, więc spróbowałem kiełbasek, bułek, naleśników, sałatki z ciecierzycy, słodkich wypieków, galaretki, hashbrown (placek ziemniaczany) i może trochę więcej. Wszystko było dobre i niczego mi nie brakowało na śniadaniu, doceniłbym trochę mleka roślinnego lub bez laktozy w mojej kawie i płatkach, ale mogę się bez niego obejść. :)
Mogę pochwalić personel, który nie zatrzymywał się zbyt często podczas śniadania. Zawsze widziałem kogoś, kto sprzątał stoliki i uzupełniał jedzenie, dzięki czemu restauracja była przytulna, a brudne naczynia po poprzednich gościach nigdzie się nie gromadziły. Pozytywne jest to, że menu śniadaniowe zmieniło się nieco następnego dnia, co ucieszy gości, zwłaszcza przy dłuższych pobytach.
Jak jedliśmy (i piliśmy) w okolicy?
Zdecydowanie nie "jeździmy na wakacje", więc mieliśmy okazję wypróbować kilka restauracji i innych miejsc:
- Katsu Sushi - małe miejsce z sushi niedaleko hotelu, które jest jedną z najwyżej ocenianych restauracji w okolicy. Przede wszystkim muszę pochwalić piękne podanie, naprawdę można tu jeść oczami. Jak na mój gust ryż mógłby być nieco bardziej doprawiony, ale z drugiej strony zdecydowanie nie skąpią mięsa. Dostajesz prawidłowy kawałek ryby i uczciwie wypełnioną bułkę, więc nawet żarłoki takie jak ja będą zadowolone.
- M22 Burger - kolejne mniejsze miejsce z ogromnymi porcjami. Burger był przepyszny, z chrupiącym bekonem i soczystym mięsem, w które się wgryzasz i natychmiast dostajesz falę endorfin. Oferują również podwójnego burgera, ale nie wyobrażam sobie, kto mógłby go zjeść. Resztę normalnego wzięłam na później.
- Zazie Bistro - restauracja w centrum, wymieniona w przewodniku Michelin (ale nie ma gwiazdki). Chociaż poziom obsługi pokazuje, że jest to "lepsze miejsce", nadal zachowuje przyjazną atmosferę bistro i normalne porcje. Mój przyjaciel zamówił policzki wołowe na winie i sądząc po jego reakcji, jedzenie było raczej przeciętne. Ja spróbowałem muesli z mlekiem kokosowym i bardzo mi smakowało. W menu jest też kilka ciekawych drinków, takich jak wino musujące z syropem fiołkowym.
- The Artist Cocktail Bar - stylowy bar z nowoczesną atmosferą, muzyką na żywo i oryginalnymi koktajlami. Czas płynie tu powoli i jest to idealne miejsce na kontemplację i przyjemną rozmowę. My spróbowaliśmy koktajlu Forbidden Rose, który wygląda jak z bajki o Śpiącej Królewnie oraz drinka Goth podawanego w szklance z dłonią kościotrupa otoczoną dymem z karczocha.
- Bistro Smaków - Przed wyjazdem udało nam się również spróbować polskich placków w dworcowym bistro. Podobno robią je tutaj na miejscu i muszę przyznać, że były naprawdę dobre, miękkie i wypełnione smaczną mieszanką mięsną lub serem.
- Gorące precle - są sprzedawane na wielu stoiskach w Krakowie, w drodze do Brna kupiłem jednego z sezamem, a drugiego z czekoladą i orzechami.
Jak podobał nam się park wodny?
Wodny Park znajduje się tuż obok hotelu i jest prawdopodobnie największą atrakcją w okolicy. Na zewnątrz znajduje się piaszczysta plaża, mały basen i plac zabaw z elementami wodnymi. Wewnątrz znajdują się baseny, zjeżdżalnie i inne atrakcje, a także świat saun, centrum fitness z widokiem na baseny i przekąski. Większość czasu spędziliśmy na plaży, gdzie wypiliśmy drinka (bezalkoholowego) i opalaliśmy się na leżaku. Zalecam zabranie klapek, piasek i chodniki na zewnątrz są naprawdę gorące i niepotrzebnie zwracasz na siebie uwagę, gorączkowo biegając lub komicznie skacząc (tak jak ja za pierwszym razem, gdy przechodziłem przez teren zewnętrzny :D).
Wewnątrz przetestowaliśmy baseny, a także 2 zjeżdżalnie wodne - jedną z efektami świetlnymi i drugą, która zjeżdża na gumowej rurze. Nie mieliśmy czasu na więcej, ponieważ po południu chcieliśmy udać się do miasta. Zdecydowaliśmy się na wejście na 2,5 godziny za około 93 zł za 2 osoby i nadal trochę przesadziliśmy. Jeśli wybierasz się do parku wodnego z dziećmi, zdecydowanie polecam liczyć na całodniową wizytę, po prostu nie możesz wyciągnąć dzieci po 2 godzinach. Nawet moja przyjaciółka na widok wieży ze zjeżdżalniami wydawała się nieco niezdecydowana, czy zamienić wizytę w mieście na więcej godzin zabawy w parku wodnym. :) Hotel posiada również własne centrum wellness z saunami, ale niestety nie udało nam się go odwiedzić. Spa otwarte jest w godzinach popołudniowych i przeznaczone tylko dla dorosłych.
Tip: Bilety do parku wodnego można kupić bezpośrednio w recepcji hotelu, co przyspieszy wejście i zapewni zniżkę.
Gdzie wybrać się na wycieczkę?
- Wawel - nie można przegapić pięknego nabrzeża z Zamkiem Królewskim i Smoczą Jamą. Istnieje kilka wycieczek po zamku, ale tym razem po prostu przeszliśmy przez dziedziniec i zobaczyliśmy budynki z zewnątrz, aby zaoszczędzić czas.
- Rynek Główny - Centrum miasta oczaruje Cię swoim historycznym rynkiem, ciekawymi rzeźbami i pięknymi budynkami. Mój chłopak był prawdopodobnie najbardziej podekscytowany chłodzącym sprayem na środku placu, ale w 35° upale trudno go winić.
- Podziemia rynku - Możesz nawet przejść pod placem, ponieważ pod ziemią znajduje się muzeum ze znaleziskami archeologicznymi z dawnego rynku.
- Krakowskie Oko - Wielki Diabelski Młyn znajduje się w parku rozrywki nad brzegiem Wisły. Sam park rozrywki i okoliczne atrakcje to klasyczny kicz, ale z koła można podziwiać ładny widok na miasto, my nawet załapaliśmy się na zachód słońca. Kilka metrów dalej znajduje się kolejna ciekawa atrakcja - balon na gorące powietrze, którym można wznieść się na wysokość 150 metrów nad miastem. Moja przyjaciółka miała na to ochotę, ale na szczęście trzeba zarezerwować z wyprzedzeniem (lub zaryzykować naprawdę długą kolejkę bez gwarancji powodzenia), więc ja, cierpiąca na lęk wysokości, nie musiałam nawet grozić, że się rozpadnę. :D
- Kwartał Żydowski - Zaskakująco żywa atmosfera. Plac Bohaterów Getta wypełniony jest hebrajskojęzycznymi wycieczkami, restauracjami z uroczymi dziedzińcami w różnych zakamarkach i placami pełnymi straganów z street food. A jeśli wybierzesz się tam w sobotę, tak jak my, możesz nawet spotkać panów w tradycyjnych futrzanych czapkach zwanych shtrayml.
Sekretna wskazówka: LOFToDANCE - Kraków ma silną społeczność taneczną skupioną na tańcach karaibskich, a studio LOFToDANCE jest regularnym miejscem zajęć, warsztatów i festiwali dla tancerzy na wszystkich poziomach zaawansowania. Celowo wybraliśmy weekend, w którym odbywał się festiwal tańca i muszę powiedzieć, że kiedy opuściliśmy studio około 5 rano, byliśmy ostatni.
Ocena końcowa pobytu w Hotelu Swing ****
"Pobyt w Hotelu Swing **** był moją pierwszą, ale na pewno nie ostatnią wizytą w Krakowie. Bardzo podobał nam się cały weekend. Możemy pochwalić czyste, gustownie urządzone i przede wszystkim klimatyzowane pokoje, a także ogólnie ładne wnętrza hotelu. Śniadania były obfite i urozmaicone, chyba każdy znajdzie coś dla siebie (mi jednak trochę brakowało mleka roślinnego/bez laktozowego). Hotel mogę polecić zarówno parom, jak i szczególnie rodzinom z dziećmi, dla których przylegający do hotelu park wodny będzie prawdziwym rajem na ziemi. Pozytywną stroną jest również spokojna lokalizacja, a dzięki relatywnie tanim taksówkom dojazd do miasta jest dobry. Kraków jest piękny i bogaty w zabytki i miejsca do zwiedzania, naprawdę udało nam się odwiedzić tylko ułamek tego, co jest do zobaczenia w mieście w jeden weekend."
👍 Pobyt w Hotelu Swing **** został osobiście zweryfikowany przez Eliškę, członka zespołu Travelking i może ona z całego serca polecić Ci wizytę w tym miejscu. Możesz zobaczyć inne osobiście zweryfikowane hotele tutaj.