Informacja o pobycie w punktach
- Termin pobytu: 15.05.2023 - 17.05.2023
- Zakwaterowanie: Hotel Alpenblick***
- Miejsca zakwaterowania: Alpy
- Podróżowałam: Z partnerem
- Posiłki: Obiadokolacje
- Transport: Samochodem
Gdzie i jak poszliśmy?
Długie miesiące spędzone w Pradze wymagały ucieczki na łono natury, dlatego w maju wybraliśmy się do uzdrowiska Bad Gastein w austriackich Alpach. Wyruszyliśmy z Pragi w kierunku České Budějovice i udaliśmy się dalej do przejścia granicznego Dolní Dvořiště. Jeszcze przed wyjazdem do Austrii kupiliśmy 10-dniowy znaczek autostradowy za niecałe 250 CZK.
W Austrii po kilku kilometrach połączyliśmy się z autostradą kierunek Linz, którą jechaliśmy aż do Salzburga. Tam zjechaliśmy z autostrady i po około półtorej godzinie dotarliśmy do Bad Gastein. Podróż przebiegła łatwo i poza kilkoma zwężeniami na autostradzie nie napotkaliśmy żadnych komplikacji. Do celu dotarliśmy pomyślnie po około 6,5 godzinach, włączając kilka przerw.
Jak było z parkingiem?
Samochód zostawiliśmy na parkingu w bezpośrednim sąsiedztwie hotelu. Nie płaciliśmy żadnej opłaty ani nie zgłaszaliśmy potrzeby parkingu. Na początku naszego pobytu hotel był w połowie pusty, więc z parkowaniem nie było najmniejszego problemu. Później jednak przybyło więcej gości i parking był dość ciasny, ale zawsze w końcu znaleźliśmy wolne miejsce. Dodatkowo przemiła recepcjonistka chętnie doradzała nam w kwestii parkowania i na pewno byłaby pomocna w razie jakichkolwiek komplikacji.
Gdzie się zatrzymaliśmy?
Mieszkaliśmy w Hotel Alpenblick *** w alpejskim miasteczku Bad Gastein. Od 1935 roku opiekują się tu gośćmi uzdrowiska i widać, że robią to z prawdziwą miłością. Właścicielem hotelu są siostry, które przez cały czas były w hotelu i brały udział w jego prowadzeniu. Ich ciepłe podejście do gości i personelu znalazło odzwierciedlenie w przyjaznej atmosferze całego obiektu. Nic więc dziwnego, że od pierwszych chwil czuliśmy się tu jak w domu.
Do dyspozycji mamy eleganckie pokoje dwuosobowe z łazienką i balkonem. W przedpokoju stała szafa i komoda, w których trzymaliśmy nasze rzeczy. W przestronnej łazience znajdował się prysznic, toaleta, suszarka do włosów i suszarka na ręczniki. Sypialnia została wyposażona w wygodne łóżko małżeńskie ze stolikami nocnymi, stół z krzesłami oraz narożnikowy fotel. Z sypialni można było wyjść na balkon, z którego roztaczał się naprawdę zapierający dech w piersiach widok na dolinę z alpejskimi szczytami w tle. Mimo, że najwyższe góry kryły się przed nami we mgle, naprawdę podobał nam się widok z balkonu.
Pod hotelem znajdował się piękny ogród, który bezpośrednio zachęcał do spokojnego spaceru. Wiele razy podczas naszego pobytu siadaliśmy przy drinku na tarasie ogrodowym i cieszyliśmy się widokiem na kwitnące rabaty górskich kwiatów i jeden z wodospadów Gastein w oddali. Miłym dodatkiem była sala z piłką nożną, bilardem i tenisem stołowym, w które w każdej chwili mogliśmy zagrać bezpłatnie.
Jak jedliśmy w obiekcie?
Śniadanie w formie bufetu serwowane było rano od 7:30 do 10:15. Wybór był tak różnorodny, że prawie nie mogliśmy się zdecydować, co wybrać spośród wszystkich słodkich i słonych przysmaków. Stoły bufetowe uginały się od słodkich deserów, musli z jogurtem lub mlekiem, świeżych warzyw i owoców, chrupiących wypieków, wędlin, serów i pysznych past. Była też kawa, różne rodzaje herbat i soki owocowe. Zadbano nawet o najmniejsze szczegóły – goście mogli zetrzeć do herbaty świeży imbir, pokroić chleb na desce do krojenia czy rozcieńczyć wodą 100% soki. Przyjemnie było także przesiedzieć się w restauracji, w której serwowano śniadania i kolacje. Ciekawe wnętrze zostało podkreślone dużymi oknami z widokiem na góry i wodospad.
Wieczorem w godzinach 18:30 - 19:30 serwowana była kolacja trzydaniowa, którą zawsze zamawialiśmy dzień wcześniej. Mieliśmy do wyboru trzy opcje dla każdego dania, a jedna opcja była zawsze wegetariańska.
Jako pierwsze danie podawano przystawkę, która zazwyczaj składała się z zupy lub sałatki jarzynowej. Następnie podano główny posiłek, który zawsze był pyszny i ładnie podany. Spodobał nam się m.in. sos pieprzowy z drobinkami, musaka grecka czy kluski ziemniaczane. Na koniec nie mogło zabraknąć słodkości w postaci lodów, kawy mrożonej czy budyniu z bitą śmietaną. Przez cały obiad dostępny był dla nas także bar sałatkowy. Do posiłku mogliśmy także zamówić drinka, który nie był wliczony w cenę obiadokolacji. Wybieraliśmy spośród napojów mieszanych, piwa, wina i wszelkiego rodzaju napojów bezalkoholowych.
Przez cały czas opiekowała się nami bardzo miła obsługa, która każdego ranka i wieczoru witała nas przyjaznymi uśmiechami, a czasem nawet żartem. Widać było, że naprawdę zależy im na tym, abyśmy byli zadowoleni z naszego pobytu.
Jak było w centrum wellness w hotelu?
Pakiet zawierał nielimitowany dostęp do basenu termalnego i sauny. Z basenu zewnętrznego z ciepłą wodą termalną, znajdującego się w hotelowym ogrodzie, mogliśmy korzystać w godzinach około 8:00 – 20:00. Podczas kąpieli byliśmy oczarowani widokiem gór, a dzięki przyjemnej temperaturze wody (34°C) pływanie było wspaniałym przeżyciem pomimo deszczowej pogody. Polecam wybrać się na basen przed śniadaniem i cieszyć się wyjątkowym spokojem, jaki panuje w hotelowym ogrodzie. Nie mogę sobie wyobrazić lepszego rozpoczęcia dnia. W ogrodzie znajduje się również ścieżka terapii Kneippa.
Podczas naszego pobytu rozgrzewaliśmy się także w prywatnej saunie na podczerwień, którą na życzenie obsługa włączyła dla nas. Musieliśmy poczekać tylko 20 minut i już cudownie odpoczywaliśmy w prywatności. W godzinach 15:00-19:00 można było wówczas udać się do sauny fińskiej, która posiadała prysznice i basen chłodzący, ale która w czasie naszego pobytu nie była wypełniona (prawdopodobnie ze względu na mniejsze obłożenie hotelu) . Dla nas sauna była zasłużoną nagrodą po górskich wycieczkach i doskonałym zakończeniem dnia.
W strefie wellness zafundowaliśmy sobie zabieg pitny z lokalnymi źródłami leczniczymi, które przez cały nasz pobyt wypływają w Bad Gastein. Ustawiono kubki, abyśmy mogli zostawić je na znakach i pić za każdym razem, gdy przechodziliśmy obok. Hotel miał również możliwość dopłaty za masaże lub zabiegi lecznicze.
Gdzie wybrać się na wycieczkę?
Okolica hotelu to popularny ośrodek sportów zimowych i letnich. Możliwości wycieczek jest niezliczona ilość, niezależnie od tego, czy chcesz zadbać o formę, czy po prostu cieszyć się piękną przyrodą podczas łatwych spacerów. Ze względu na niesprzyjającą pogodę skorzystaliśmy z drugiej opcji i wakacje były bardziej relaksujące. Nie wybaczyliśmy sobie jednak jednej wędrówki. :)
Na zboczach otaczających dolinę uzdrowiskową znajduje się kilka schronisk górskich. Drugiego dnia pobytu wybraliśmy się do jednej z nich, schroniska Poserhöhe (1485 m n.p.m.), wzdłuż oznakowanego szlaku pieszego. Choć mgła nie pozwalała nam widzieć, mogliśmy zobaczyć budzący się wiosenny krajobraz, w którym dominowały wodospady i strumyki topniejącego śniegu. Pogoda utrudniała nam wspinaczkę, ale szczęśliwie dotarliśmy do celu. I muszę powiedzieć, że po powrocie doceniliśmy saunę i kolację podwójnie.
Nie mogło zabraknąć zwiedzania malowniczego uzdrowiska Bad Gastein, do którego wyruszyliśmy pieszo z hotelu. Po kilkuset metrach natrafiliśmy na pierwszy wodospad, skąd ruszyliśmy dalej wyznaczoną ścieżką Wasserfallweg (Ścieżka Wodospadowa) do centralnego wodospadu Gastein. Na każdym kroku otwierały się przed nami piękne panoramy. W sezonie można też odwiedzić mnóstwo kawiarni i restauracji, które niestety w czasie naszego pobytu były jeszcze zamknięte.
Latem koniecznie wjedź pobliską kolejką linową do najatrakcyjniejszej atrakcji w okolicy – 140-metrowego mostu wiszącego i punktu widokowego Glocknerblick na wzgórzu Stubnerkogel . Odkryj także sąsiednie miasta Bad Hofgastein z łaźniami termalnymi lub centrum sportów zimowych Sportgastein.
Skorzystaliśmy z dobrej lokalizacji hotelu i wybraliśmy się na dłuższą wycieczkę do miasteczka Zell Am See. Szliśmy w nim wzdłuż Jeziora Zell, które od dawna chciałam zobaczyć na własne oczy. Dotarliśmy tutaj w około 50 minut, a piękne widoki towarzyszyły nam przez całą podróż.
Końcowa ocena pobytu w Hotelu Alpenblick ***
„Hotel Alpenblick *** zachwycił nas tak bardzo, że przedłużyliśmy pobyt o dwie noce i gdyby było to możliwe, prawdopodobnie zostalibyśmy tu na stałe. Przyjazny personel zawsze robił wszystko, aby nam pomóc, jedzenie było doskonałe i niczego nam nie umknęło w pokoju. Zaskoczyło nas, że choć hotel świadczy usługi na najwyższym poziomie, to nadal utrzymuje domową atmosferę i przyjazne nastawienie. Lepszego miejsca na wypoczynek od zgiełku miasta nie mogliśmy wybrać. Przeżyliśmy chwile relaksu zarówno w hotelowej restauracji jak i wieczorem siedząc z lampką wina na balkonie lub na tarasie w ogrodzie. Okolica obiektu była również piękna. Bez względu na to, dokąd udaliśmy się podczas naszego pobytu, towarzyszyły nam zapierające dech w piersiach widoki, które na długo pozostaną w mojej pamięci. Gdybym mógł mieć jedno życzenie, chciałbym wrócić do Bad Gastein przy nieco lepszej pogodzie, abyśmy mieli więcej okazji do odkrycia tego, co ma do zaoferowania ten piękny region. Jeśli chcesz odpocząć przez chwilę w otoczeniu urokliwej przyrody, pobyt w Hotelu Alpenblick jest właśnie dla Ciebie. Wierzę, że spodoba ci się tutaj tak samo jak nam.
👍 Pobyt w Hotelu Alpenblick*** został osobiście zweryfikowany przez Anetę, członkinię zespołu Travelking, która ze spokojnym sercem może Państwu polecić jego wizytę. Inne osobiście zweryfikowane hotele możesz zobaczyć tutaj.