Największe zniżki roku już tutaj są! Wybierz swój pobyt TravelBomba ze zniżką 30%!

Oblíbené 0

Nie masz jeszcze ulubionych ofert.

  • W każdej chwili możesz wrócić do ofert
  • Popularne oferty w jednym miejscu
  • Powiadamianie o zmianach w ofertach

Osobiście zweryfikowane: Recenzja relaksującego pobytu w Bük, Węgry w Hotelu Caramell Premium Resort ****

Dołącz do Nicol, członka naszego zespołu Travelking, w węgierskim uzdrowisku Bük. A konkretnie do hotelu Caramell Premium Resort ****. Jak wyglądała podróż, zakwaterowanie, wellness i jedzenie? I jakich miejsc do zwiedzania nie można przegapić?
Osobiście zweryfikowane: Recenzja relaksującego pobytu w Bük, Węgry w Hotelu Caramell Premium Resort ****

Informacje o pobycie w punktach

  • Termin pobytu: 25.3.2022 - 27.3.2022
  • Zatrzymaliśmy się w: Hotel Caramell Premium Resort ****
  • Lokalizacja zakwaterowania: Bük
  • Podróżowałam z: Partner
  • Posiłki: Obiadokolacje
  • Transport: Samochodem

Gdzie i jak pojechaliśmy?

Na relaksujący pobyt wybraliśmy się do uzdrowiska Bük, które leży około 130 km od granicy węgierskiej. Pojechaliśmy samochodem, musieliśmy zdecydować, czy jechać przez Austrię czy Słowację. Winiety kosztowały prawie tyle samo (10 €/10 dni, około 45 PLN). Ostatecznie decyzję podjął fakt, że winietę online do Austrii trzeba kupić z co najmniej 18-dniowym wyprzedzeniem, podczas gdy winietę online na Słowację można kupić od razu. I tak wyruszyliśmy z Vysočiny przez Brno i Bratysławę. Po przekroczeniu granicy węgierskiej można dojechać do Bük płatnymi drogami, ale my wybraliśmy autostradę, aby zaoszczędzić czas, więc kupiliśmy również węgierską winietę (3 820 HUF/10 dni, ok. 45 PLN). Podróż miała około 350 km długości i zajęła mniej niż 4 godziny.

Jak wyglądało parkowanie?

Caramell Premium Resort **** ma własny parking, który jest wystarczająco duży i znajduje się za szlabanem. Nie trzeba go rezerwować z wyprzedzeniem, ale jest płatny - cena jest jednak rozsądna (4 € / noc, około 20 PLN). Parking jest ukryty od strony hotelu, po przyjeździe wystarczy podjechać wystarczająco blisko szlabanu, a on automatycznie się podniesie. Nie trzeba wypełniać żadnych formularzy, wkładać paragonu za szybę ani nic podobnego. Wyjeżdżając z parkingu, na przykład w drodze do spa, wystarczy zadzwonić dzwonkiem w recepcji, a szlaban ponownie się podniesie. Opłata za parking pobierana jest dopiero na koniec pobytu - przy wymeldowaniu. Bezpłatny parking jest dostępny przy pobliskich supermarketach (Príma i Coop, odległość ok. 500 m) lub bezpośrednio przy uzdrowisku termalnym Bükfürdő (1,4 km).

Gdzie się zatrzymaliśmy?

Zatrzymaliśmy się w Hotel Caramell Premium Resort ****, który znajduje się w spokojnej części Bük, ale jednocześnie zaledwie 400 m od najbliższych supermarketów i kawiarni, a także tylko 1,4 km od łaźni termalnych Bükfürdő, które przyciągają tu większość podróżnych. Hotel Caramell to prawdziwie rozległy ośrodek, odnowiony w 2016 roku i urządzony w pięknym buddyjskim stylu. Składa się z 4 budynków, które są połączone ze sobą korytarzem, więc nie ma potrzeby wychodzenia na zewnątrz między nimi. W budynku A mieści się recepcja, restauracja Mandala (w której serwowane są śniadania i kolacje), bar Buddha, spa Silent Zone, centrum urody, masaże, sklep z pamiątkami oraz pokoje na wyższych piętrach. W budynku B znajduje się znakomite centrum odnowy biologicznej. W budynku C mieści się restauracja Cardamom, bar Cayenne, kręgielnia, centrum fitness i pokój zabaw dla dzieci. W budynku D znajdują się pokoje premium i centrum zabiegowe.

Zaraz po przyjeździe zostaliśmy przywitani przez miłą panią w recepcji, która wyjaśniła nam, gdzie co znaleźć, podała godziny otwarcia restauracji i spa oraz dała nam kartę do pokoju. Pokój był naprawdę piękny i przestronny. Urządzony bardzo nowocześnie, z buddyjskimi dekoracjami. Materace były twarde i spało się świetnie, były 3 rozmiary poduszek do wyboru, a część wypoczynkowa na balkonie również była świetna. Nasz pokój obejmował łazienkę z prysznicem i wanną. Były też podstawowe kosmetyki i suszarka do włosów.

Jak jedliśmy w miejscu zakwaterowania?

Pakiet obejmował obiadokolacje w formie bufetu, które było serwowane w restauracji Mandala. Śniadanie było dostępne od 7:00 do 10:00, a wybór był naprawdę obfity. Był gorący bufet z pikantnymi potrawami - jajka na różne sposoby, kiełbaski, parówki, fasola w sosie pomidorowym. Był też kucharz, który na życzenie przygotowywał wybrane danie - najczęściej różne omlety, grillowane warzywa itp. Następnie klasyki, takie jak świeże pieczywo (słodkie i pikantne), sery, wędliny, warzywa, pasty do smarowania, płatki zbożowe, jogurt, świeże i suszone owoce. Był też gorący bufet ze słodkimi daniami - naleśniki z sosem owocowym, owsianka, kasza manna i kącik z opcjami bez laktozy (mleka roślinne, jogurty i masła bez laktozy itp.). Z napojów była kawa, kilka rodzajów soków, woda i byłem mile zadowolony z szerokiego wyboru wysokiej jakości herbat sypanych.

Również w wieczornych bufetach każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Do wyboru były 2 rodzaje zup (mięsna i wegetariańska), ryby (np. łosoś), kurczak, wieprzowina i wołowina, opcja wegetariańska (smażony kalafior lub brokuły) oraz różne dodatki, zarówno klasyczne jak ziemniaki i ryż, jak i mniej tradycyjne jak spätzle. Jest oczywiście mnóstwo warzyw, sałatek i szeroki wybór deserów przygotowanych przez sąsiednią cukiernię Villa Rosato. Był ciekawy wybór serów i wędlin (dobrej jakości), który uzupełniały suszone owoce i winogrona. Napoje do kolacji są dodatkowo płatne i wybiera się je z listy dostępnej przy każdym stoliku, a następnie płaci przy wymeldowaniu.

Po południu Buddha Bar codziennie serwuje domowe ciasto, którym można delektować się za darmo lub zamówić do niego jedną z kaw lub innych napojów. Wypróbowaliśmy też drugi bar, Cayenne Bar, gdzie zagraliśmy w kręgle i spróbowaliśmy kilku koktajli.

Jak jedliśmy w okolicy?

Podczas naszego pobytu nie opuszczaliśmy hotelu, więc nie mieliśmy okazji wypróbować żadnej z lokalnych kawiarni lub restauracji. Jednak obok hotelu znajduje się cukiernia Villa Rosato, a około 400 metrów dalej Cafe Oh lala.

Jak wyglądało spa w hotelu?

Centrum wellness w hotelu było naprawdę niesamowite i dla nas nawet lepsze niż łaźnie termalne, które również odwiedziliśmy. Strefa relaksu w hotelu ma ponad 2000 m² i składa się z kilku części. W budynku A znajduje się Silent Zone, ciche centrum odnowy biologicznej tylko dla dorosłych. Znajdują się tam dwa baseny z wodą termalną (jeden o temperaturze 34-36°C, drugi 36-38°C), tepidarium, sauna na podczerwień, turecka łaźnia parowa i mnóstwo leżaków do relaksu. Do dyspozycji gości jest także ogród na świeżym powietrzu z miejscami do siedzenia i stawem.

Druga część strefy wellness znajduje się w budynku B. Znajduje się tam większy basen do zabawy i relaksu, który można znaleźć w części wewnętrznej. Jest też duży basen zewnętrzny, ale podczas naszego pobytu był on jeszcze nieczynny. Jest też basen dla dzieci i leżaki - zarówno w części wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Na terenie obiektu znajduje się również bar wellness, w którym można zamówić rozmaite napoje oraz lunch lub popołudniową przekąskę. Na drugim piętrze znajduje się świat saun - sauna fińska, kabina parowa, bio sauna, sauna aromatyczna, kabina na podczerwień, sauna ziołowa i pokój solny. W największej z saun regularnie odbywają się rytuały saunowe.

Centrum Wellness bardzo nas zachwyciło, jednak ze względu na dużą popularność hotelu i natłok gości idealnym rozwiązaniem jest korzystanie z basenów i saun w godzinach, gdy większość z nich jest w spa lub restauracji – tj. rano podczas śniadania, w południe lub później wieczorem w porze kolacji.

Meldując się w recepcji otrzymają Państwo karty, które należy wymienić na szlafroki i ręczniki w recepcji wellness. Na koniec pobytu zwracasz szlafroki i ręczniki, odbierasz karty i zwracasz je wraz z kartą do pokoju.

Jakie były procedury?

Podczas mojego pobytu wypróbowałam niektóre procedury oferowane przez hotel. Zamówiłam je już wcześniej mailem hotelu i dobrze zrobiłam, bo w dniu przyjazdu zauważyłam, że niektórzy goście próbowali zarezerwować masaż na sobotę, ale najbliższe wolne terminy były w niedzielę. Rezerwacja z wyprzedzeniem ma jeszcze jedną zaletę – 10% rabatu. Pierwszym zabiegiem był godzinny rytuał kosmetyczny, który odbywał się w budynku A, na części kosmetycznej. Pracownicy byli bardzo mili, a sama procedura była naprawdę fantastyczna. Następnie udałem się na drugie piętro budynku A, gdzie mieszczą się gabinety masażu. Byłem trochę mniej entuzjastycznie nastawiony do tej procedury, ponieważ zapomniałem wspomnieć przy rezerwacji, że potrzebuję masażystki i mimo że było ich sporo, wszystkie były pełne, więc przydzielono mi masażystkę.

Jaka była obsługa dzieci?

Choć na nasz pobyt jechało nas dwoje, nie mogłam nie zauważyć wszystkich atrakcji, jakie hotel przygotował dla dzieci. W centrum wellness znajduje się basen dla dzieci z atrakcjami, w recepcji gazetka informująca o programie animacyjnym odbywającym się w różnych godzinach, a także przestronny pokój zabaw dla dzieci, z którego dzięki piłce nożnej korzystali także starsi goście. Przed hotelem znowu świetny park linowy.

Gdzie wybrać się na wycieczkę?

W samym Buku koniecznie wybierzcie się do łaźni termalnych Bükfürdő, które znajdują się zaledwie 1,4 km od hotelu. Korzystaliśmy z popołudniowej opłaty za wstęp, która po godzinie 15:00 kosztuje mniej. Za bilet do świata spa i saun zapłaciliśmy 6100 HUF (ok. 70 PLN). Dużą zaletą jest to, że cennik, broszury i mapa strefy uzdrowiskowej są w kilku językach, w tym po czesku. Dużą wadą jest to, że obsługa w ogóle nie mówi po angielsku, więc kiedy kupowaliśmy bilety, pani kasjerka próbowała nam coś wytłumaczyć po niemiecku. Później okazało się, że w uzdrowisku nie ma tradycyjnych przebieralni, jest natomiast przebieralnia nieco starszej pani, która przyjmuje rzeczy na przechowanie jedynie za opłatą 700 HUF (ok. 8 PLN). Nie mieliśmy ze sobą forintów, pani nie przyjęła moich euro, nie można było z nią porozumieć się po angielsku, więc musieliśmy ciągle nosić wszystkie nasze rzeczy po spa, co trochę psuło doświadczenie. Znajdują się tu zarówno baseny lecznicze, jak i klasyczne z ciepłą wodą, otwarto także basen zewnętrzny. Naprawdę podobał nam się świat saun, który był bardziej nowoczesny i spokojniejszy w porównaniu do spa.

Warto odwiedzić także Jezioro Nezyderskie (60 km), jest trochę dalej, dlatego polecam zatrzymać się tu w drodze do lub z Bük.


Końcowa ocena pobytu w Hotelu Caramell Premium Resort ****

„Jesteśmy bardzo zadowoleni z weekendowego pobytu w hotelu. Byliśmy zachwyceni pięknym, przestronnym pokojem z wygodnym łóżkiem, wyśmienitym jedzeniem w formie bufetu, dużym centrum wellness z basenami termalnymi i światem saun, a ja osobiście również zabiegiem kosmetycznym. Byliśmy również zadowoleni z możliwości zagrania w kręgle i skosztowania lokalnych koktajli. Warto odwiedzić także lokalne łaźnie termalne.”


👍 Pobyt w Hotelu Caramell Premium Resort**** został osobiście zweryfikowany przez Nikol, członkinię zespołu Travelking, która ze spokojnym sercem może Państwu polecić jego wizytę. Inne osobiście zweryfikowane hotele możesz zobaczyć tutaj. ​

Autor artykułu:

Aktualizacja: 8. 10. 2024

Artykuły, które mogą Cię zainteresować

Najlepiej sprzedające się pobyty

Zainspiruj się najlepiej sprzedającymi się pobytami z ostatniego tygodnia