Informacja o przebywaniu w punktach
- Termin pobytu: 12.09. 2023 – 14.09.2023
- Zakwaterowanie: Hotel Rajska zahrada ****
- Miejsca noclegowe to: Góry Orlickie
- Podróżowałem: Z moim partnerem
- Posiłki: Śniadanie
- Transport: Samochodem
Gdzie i jak pojechaliśmy?
Wyjechaliśmy z Pragi na wrześniową ucieczkę z miasta na łono natury we wtorek o 13:00. Nawet z przerwami dotarliśmy do celu, którym tym razem było Nowe Město nad Metují w Górach Orlickich, w około dwie i pół godziny.
Podróż przebiegła bez żadnych przygód. Aby zaoszczędzić na znaczku autostradowym i cieszyć się bardziej żwawą jazdą, wybraliśmy trasę poza autostradą. Dzięki temu szybko zwiedziliśmy centrum Poděbrad i Hradce Králové. Z Hradca, gdzie mieliśmy czas na szybki posiłek, do celu było niedaleko. Kiedy na horyzoncie pojawiły się pierwsze wzgórza, tym bardziej z utęsknieniem zaczęliśmy wyczekiwać wszystkiego, co nas czeka podczas pobytu w Górach Orlickich.
Jak było z parkingiem?
Nie mieliśmy problemu z parkowaniem. Na dziedzińcu hotelu było dużo miejsc parkingowych, więc nawet jeśli wybieraliśmy się na wycieczkę w ciągu dnia, po powrocie zawsze czekało na nas wolne miejsce. Mieliśmy parking wliczony w cenę noclegu, więc nie trzeba było go wcześniej ogłaszać ani informować recepcjonisty przy meldowaniu się.
Gdzie się zatrzymaliśmy?
Mieszkaliśmy w Hotelu Rajska zahrada **** w Nowym Město nad Metují w bezpośrednim sąsiedztwie historycznego centrum. Zaraz po przyjeździe urzekł nas absolutnie zapierający dech w piersiach widok na bezkresną zieleń, od którego nie mogliśmy oderwać wzroku.
Naszym schronieniem był Pokój dwuosobowy Standard, który zaskoczył nas kolorowym wystrojem i niezwykłą przestronnością. Na wyposażeniu pokoju znajdowało się wygodne łóżko małżeńskie, kanapa z poduszkami, biurko z krzesłem, sejf, minibar oraz duża szafa szafa. W łazience znajdował się prysznic, suszarka do włosów i kosmetyki.
Z olbrzymich okien, które dzięki szklanej balustradzie pełniły trochę funkcję balkonu, mieliśmy ładny widok na główną ulicę z kościołem. W pokoju spaliśmy wygodnie, jedyną wadą był hałas z ulicy, który przeszkadzał nam głównie w godzinach porannych.
Jak jedliśmy w obiekcie?
Ranek był w pełni. Zaraz po przebudzeniu udaliśmy się na bogaty bufet śniadaniowy, z urozmaiconej oferty oboje wybraliśmy to, co nam najbardziej odpowiadało. Tym razem wybrałam słodkie wypieki, owoce i kilka rodzajów musli. Mój przyjaciel załadował jajecznicę, chrupiącą bułkę z serem, szynką i dużą ilością warzyw. Do perfekcji brakowało jedynie dobrej kawy, którą sami przygotowaliśmy w ekspresie. Śniadanie zjedliśmy na słonecznym tarasie hotelu z widokiem na Ogród Edenu z meandrami rzeki Metuja. Dzień nie mógł zacząć się lepiej!
Stylowa restauracja hotelowa o romantycznym wnętrzu oferowała posiłki przez cały dzień. Cieszyliśmy się, że dostępne było codzienne menu lunchowe z trzema opcjami dań i dwiema zupami. Wszystko to za bardzo rozsądną cenę. Któregoś dnia skorzystaliśmy z oferty i skosztowaliśmy lekkiej sałatki z kurczakiem oraz medalionami z kotleta i frytkami. Pyszny lunch zakończyliśmy kawą i deserem z naszego pakietu.
Pierwszego dnia odwiedziliśmy także hotelową restaurację, na kolację, którą tym razem wybraliśmy ze standardowego menu. W menu znalazły się makarony, steki, przystawki i sałatki. Skusiliśmy się na makaron tagliatelle z ragoutem z kurczaka i grzybów i zdecydowanie się nie myliliśmy! Do posiłku piliśmy wino i beczkę Pilsnera, po czym rozmawialiśmy na oświetlonym tarasie do godziny zamknięcia o 23:00. Potem po prostu delektowaliśmy się powitalnym drinkiem w postaci różowego szampana w pokoju.
Jak jedliśmy w okolicy?
Przez większość naszego pobytu jedliśmy w hotelowej restauracji. Od początku jednak planowaliśmy odwiedzić Bartoňova utulna, która położona jest zaledwie kilka kilometrów od obiektu, w przepięknej dolinie rezerwatu przyrody Peklo. W dniu wyjazdu delektowaliśmy się dobrym jedzeniem i piwem z beczki w drewnianej chatce turystycznej zbudowanej w stylu ludowym przez słynnego architekta Dušana Jurkoviča.
Wybraliśmy z menu z klasycznymi daniami kuchni czeskiej. Naszym zwycięzcą została mieszanka mięsna z plackami ziemniaczanymi i kluskami truskawkowymi z twarogiem. Na jedzenie nie trzeba było długo czekać, a w malowniczej scenerii w środku lasu smakowało jeszcze lepiej!
Jak było w centrum wellness w hotelu?
Chwilę relaksu i relaksu spędziliśmy w luksusowym centrum wellness, z którego roztaczał się kojący widok na okolicę. Zawierał jacuzzi, basen z przeciwprądem i wylewką wody, saunę parową, tropikalne deszczownice i wygodne leżaki. Ze strefy wellness można było wyjść na drewniany taras z częścią wypoczynkową, gdzie zawsze odpoczywaliśmy na świeżym powietrzu. A co było najlepsze? Wellness mieliśmy dla siebie przez całe dwie godziny!
Ale to jeszcze nie wszystko! Następnego ranka czekało na nas wyjątkowe przeżycie wellness w postaci romantycznej kąpiel Kleopatry. Po porannym odprężeniu przenieśliśmy się do prywatnego pokoju z wannami, łóżkiem wodnym i drobnymi przekąskami, gdzie obsługa już wszystko dla nas przygotowała. Spędziliśmy godzinę cudownie relaksując się w pachnącej kąpieli, popijając białe wino i zagryzając świeżymi owocami. Takim odpoczynkiem cieszyłabym się każdego dnia!
Kąpiel relaksacyjną, która była częścią naszego pakietu, rezerwowaliśmy w recepcji z wyprzedzeniem na konkretną godzinę. Szlafroki i ręczniki były również dostępne w pokoju.
Gdzie wybrać się na wycieczkę?
Hotel Rajská zahrada to doskonała baza wypadowa do pieszych wędrówek po Górach Orlickich. Wycieczki w okolicy bez problemu wystarczą na tygodniowy urlop, ale w trzy dni też można wiele zrobić.
Czego nie przegapiliśmy w okolicy?
-
Nové Město nad Metují – nasz pobyt nie mógł rozpocząć się inaczej niż od zwiedzania historycznego centrum, które znajdowało się zaledwie kilka minut spacerem od naszego hotelu. Gdy słońce zachodziło, spacerowaliśmy po malowniczym renesansowym placu pełnym kolorowych domów z łukami, nad którym dominował bajkowy zamek.
-
Wieża widokowa Velká Deštná – choć nasz drugi dzień upłynął pod znakiem wellness, nie marnowaliśmy popołudnia i wyruszyliśmy na najwyższy szczyt szczyt Gór Orlickich – Velká Deštná (1116 m n.p.m.). Samochód zostawiliśmy w Luisa údolí, skąd droga na górę zajęła nam około 40 minut. Na szczycie Wielkiej Desztnej wspięliśmy się na stylową drewnianą wieżę widokową, z której roztacza się zapierający dech w piersiach widok na Rychnovsko, Góry Bystrzyckie, Karkonosze i Jeszczed.
-
Rezerwat Przyrody Peklo – następnego dnia wybraliśmy się na łono natury, tym razem bezpośrednio do Peklo! Zajechaliśmy samochodem na parking przy małej osadzie w dolinie, skąd udaliśmy się na punkt widokowy Koníček. Przed wejściem na żółty szlak turystyczny zaskoczył nas napis z ostrzeżeniem „Tylko dla sprawnych”. Nie zrażaliśmy się jednak i szczęśliwie weszliśmy na górę. Po zejściu na dół zostaliśmy nagrodzeni nie tylko fantastycznym widokiem, ale także doskonałym jedzeniem w przytulnym domku Bartoňa. Jeśli jednak nie jesteś doświadczonym alpinistą, polecamy wybrać jedną z wielu innych tras turystycznych, które z pewnością są bardziej dostępne. 🙂
-
miasta Náchod i Kudowa Zdrój – w drodze powrotnej zdążyliśmy jeszcze zobaczyć Náchod z romantycznym placem, nad którym wznosi się na zawrotną wysokość Zamek Náchod. Brakowało nam czasu, ale nie poddaliśmy się i pojechaliśmy kawałek dalej, do polskiego uzdrowiska Kudowa Zdrój. Tam przyciągnął nas kwitnący park z budynkami uzdrowiskowymi oraz rarytas w postaci ściany relaksacyjnej z gałązek, po której spływały na ziemię krople wody. Siedzieliśmy tu przez chwilę na ławce i cieszyliśmy się spokojną atmosferą i świeżym powietrzem.
-
Zbiornik Wodny Rozkoš – naszym ostatnim przystankiem był Zbiornik Wodny Rozkoš, w którym kąpaliśmy się i spędzaliśmy trochę czasu czasu, kiedy odpoczywali na brzegu, zanim udali się do domu. Myślę, że nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszego pożegnania niż relaks przy spokojnej tafli wody, w której odbija się błękit nieba.
Końcowa ocena pobytu w Hotelu Rajská zahrada ****
„Hotel Rajská zahrada **** zostanie zapamiętany jako hotel z najpiękniejszym widokiem. Ale to nie jedyna zaleta! Fantastyczny wellness, świetna restauracja i lokalizacja w samym sercu Gór Orlickich – to połączenie, które nie może zawieść. Relaks w hotelowej strefie wellness z wanną z hydromasażem, basenem i sauną parową przeplataliśmy wycieczkami do atrakcyjnych turystycznie miejsc w okolicy. I że istnieją! Naszym żołądkom też nie brakowało, śniadania, obiady i kolacje smakowały im znakomicie. Na powitanie w pokoju pojawiła się wisienka na świątecznym torcie oraz kawa z pysznym deserem. I tak odpoczęliśmy tu naprawdę jak w ogrodzie Eden! "
👍 Pobyt w Hotelu Rajská zahrada**** został osobiście zweryfikowany przez Anet, członkinię zespołu Travelking, która ze spokojnym sercem może Państwu polecić jego wizytę. Inne osobiście zweryfikowane hotele możesz zobaczyć tutaj.