Ocena napisana: 8. 8. 2017
Nietuzinkowy hotel z nowoczesnym włoskim wystrojem wnętrz. Kryty i odkryty basen, wellness, restauracja i inne obszary (pokoje zabaw dla dzieci, kręgielnia, kawiarnia itp.) są wyjątkowo przestronne i bardzo przytulne. Personel jest bardzo miły i gościnny. Dzięki bliskości granicy z Austrią wszyscy mówią przyzwoitym językiem niemieckim, a większość z nich mówi również po angielsku. Kuchnia pomysłowa i bardzo smaczna, chociaż po 7 dniach pobytu menu śniadaniowe zaczęło być dość nudne. Dzieci mają do dyspozycji dwie duże sale zabaw, a hotel jest naprawdę "przyjazny dzieciom". Woda w basenach jest ściśle kontrolowana, czysta i odpowiednio temperowana. Strefy krytych basenów są klimatyzowane (niestety z wyjątkiem brodzika dla dzieci), co bardzo doceniliśmy, gdy temperatura na zewnątrz wynosiła 36°C. Lody w kawiarni są jednymi z najlepszych, jakie kiedykolwiek próbowaliśmy. Ale nie tylko chwalić, były też niedociągnięcia. Klimatyzacja działa w pokojach (które są dość obszerne), ale w części łazienkowej, gdzie jest też toaleta, nie ma ssania, co jak na hotel oznaczony **** jest sporym kłopotem. W pokoju nie znajdziecie szafy, architekt rozwiązał to inaczej - na głównej ścianie umieścił około 20 mini-wieszaków. Do tego masz wiszący drewniany drążek, na którym umieszczone są tylko cztery stałe wieszaki, co jest kolejnym wstydem. Hotel położony jest na zachodnim krańcu miasta, blisko ruchliwej drogi i co gorsza, niedaleko gospodarstwa, z którego czasem unosi się dość nieprzyjemny zapach zwierząt, więc można się poczuć jak na agroturystyce. Jednak wymienione minusy ogólnie nie popsuły nam wspaniałego wrażenia z całej przestrzeni, usług i zarządzania hotelem (włoski właściciel był tam w tym czasie na wyrywkowej kontroli i było oczywiste, że interesuje go dobrze funkcjonujący biznes ). Rezultatem jest nasza rekomendacja - spróbuj, a nie pożałujesz!